W porównaniu do pierwszego meczu eliminacyjnego, wygranego 1:0 spotkania z Austrią w Wiedniu, trener Jerzy Brzęczek wprowadził trzy zmiany. W podstawowej jedenastce znaleźli się obrońcy Michał Pazdan (zagrał w końcówce z Austrią) i Arkadiusz Reca, którzy zastąpią chorych Jana Bednarka i Bartosza Bereszyńskiego.
W ataku partnerem Roberta Lewandowskiego jest tym razem od pierwszych minut nie Arkadiusz Milik a Krzysztof Piątek, strzelec jedynej bramki w meczu w Wiedniu. Zdrowy jest Piotr Zieliński, który trzy dni temu zszedł z boiska z powodu urazu.
Mecz na PGE Narodowym w Warszawie rozpoczął się o godz. 20.45. Najlepszej jak dotąd okazji dla Polaków nie wykorzystał w 25. minucie Robert Lewandowski, który w sytuacji sam na sam, ale naciskany przez obrońców, nie zdołał pokonać łotewskiego bramkarza Pavelsa Steinborsa. Próbując dobić strzał kapitana biało-czerwonych, w polu karnym upadł Krzysztof Piątek. Sędzia uznał, że polski napastnik symulował i pokazał mu żółtą kartkę. 10 minut później Lewandowski trafił w słupek.
Niedługo po wznowieniu gry po przerwie bliski otwarcia wyniku był Kamil Grosicki. W 52. minucie groźnie głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego uderzał z kolei Piątek, ale Steinbors z trudem sparował piłkę na róg. W odpowiedzi w 58. minucie po samotnej kontrze spudłował Arturs Karasausks, a po rzucie różnym Wojciech Szczęsny zatrzymał niebezpieczne uderzenie Vjaceslavsa Isajevsa.
Dopiero w 76. minucie centrę Arkadiusza Recy wykorzystał strzałem głową Robert Lewandowski. Niedługo potem świetnej okazji nie wykorzystał Bartosz Frankowski. Jednak po rzucie rożnym po chwili na 2:0 podwyższył Kamil Glik.