Oba zespoły walczą o miejsce w czołowej ósemce. Dzisiejsze zwycięstwo Wisły Kraków oznacza, że piłkarze Macieja Stolarczyka zbliżyli się do lokalnego rywala na punkt. Cracovia jest w tabeli siódma, Wisła dziewiąta.
Pierwszą bramkę w 14. minucie zdobył Krzysztof Drzazga. Goście uważali, że trafienie nie powinno być uznane. Sędzie obejrzał powtórkę wideo i decyzji nie cofnął.
Pięć minut później było już 2:0 dla Wisły. Łukasz Burliga dograł w pole karne, piłkę nieczysto trafił Kuba Błaszczykowski, a akcję wykończył Marko Kolar.
W 59. minucie były kapitan reprezentacji wpisał się na listę strzelców. Błaszczykowskiego w polu karnym dostrzegł Sławomir Peszko. Skrzydłowy mierzonym uderzeniem pokonał Peskovicia.
Cracovia nie zamierzała się poddawać. W 86. minucie bramkę do Pasów zdobył Airam Cabrera, a na 2:3 podwyższył kilka minut później Filip Piszczek. Zawodnicy Michała Probierza rzucili się do ataku, ale nie zdołali strzelić wyrównującej bramki.