Pewność siebie może zgubić

Paris Saint-Germain blisko pierwszego ćwierćfinału od 2016 roku. Wystarczy, że nie przegra w środę wysoko z Manchesterem United. Porto zmierzy się z Romą.

Aktualizacja: 05.03.2019 18:13 Publikacja: 05.03.2019 18:09

Kylian Mbappe wyrósł na lidera PSG

Kylian Mbappe wyrósł na lidera PSG

Foto: AFP

Kiedy przegrywasz u siebie pierwszy mecz, a w końcówce tracisz największą gwiazdę, możesz się załamać. Albo wziąć się w garść i spróbować dokonać niemożliwego. W takiej sytuacji przed rewanżem znalazł się Manchester United. Porażka 0:2 na własnym stadionie zwykle oznacza wyrok, ale nawet rywale przestrzegają przed wydawaniem pochopnych sądów.

– Zrobiliśmy duży krok w stronę awansu, ale zbytnia pewność siebie może nas zgubić – twierdzi Dani Alves. – Oni są w stanie wygrać w Paryżu – wtóruje mu Marco Verratti.

LIGA MISTRZÓW – ?REWANŻE 1/8 FINAŁU

Włoski pomocnik pamięta doskonale, co zdarzyło się niemal dokładnie dwa lata temu. PSG rozbiło Barcelonę 4:0 i mogło się zastanawiać, na kogo lepiej trafić w ćwierćfinale. W rewanżu na Camp Nou doznało jednak niewytłumaczalnej porażki 1:6, tracąc trzy bramki w ostatnich siedmiu minutach. Dzisiejszy wieczór pokaże, czy w Paryżu wyciągnięto wnioski po tamtej bolesnej lekcji.

United przylecieli do Francji bardzo mocno osłabieni. Kontuzjowanych jest aż ośmiu piłkarzy: Alexis Sanchez, Jesse Lingard, Juan Mata, Ander Herrera, Nemanja Matić, Phil Jones, Antonio Valencia i Matteo Darmian. Dziewiąty – Anthony Martial – wraca do zdrowia. A Paul Pogba pauzuje za czerwoną kartkę. Ole Gunnar Solskjaer będzie więc musiał posłać na boisko kilku dzieciaków. Od pierwszej minuty powinien zagrać 19-letni Portugalczyk Diogo Dalot. Zadebiutować mogą jeszcze młodsi Mason Greenwood i Brandon Williams.

O tym, że na stawianie na utalentowanych zawodników nigdy nie jest za wcześnie, najlepiej świadczy przykład Kyliana Mbappe. 20-letni Francuz zdobył w tym sezonie już 29 goli, wychodząc z cienia Neymara i Edinsona Cavaniego. Pod nieobecność kontuzjowanych gwiazd wyrósł na lidera PSG. I to głównie na nim opiera się dziś nadzieja kibiców, że drużyna dotrze wreszcie dalej niż do ćwierćfinału.

Swojego młodego bohatera ma też Roma. 19-letni Nicolo Zaniolo zapewnił rzymianom zwycięstwo (2:1). Skromne, ale cenne w kontekście rewanżu, ponieważ z Estadio do Dragao w fazie grupowej nikt nie wywiózł choćby punktu. Tym trudniej przewidzieć, jak skończy się ta rywalizacja.

Roma przed rokiem osiągnęła więcej, niż ktokolwiek się spodziewał. Szachtar i Barcelonę wyeliminowała dzięki świetnej grze w rewanżach. Nie sprostała dopiero Liverpoolowi. W miniony weekend doznała wysokiej porażki w derbach z Lazio (0:3). Ale Porto przegrało szlagierowe spotkanie z Benficą (1:2) i straciło pozycję lidera w lidze portugalskiej. Motywować nikogo więc nie trzeba.

Kiedy przegrywasz u siebie pierwszy mecz, a w końcówce tracisz największą gwiazdę, możesz się załamać. Albo wziąć się w garść i spróbować dokonać niemożliwego. W takiej sytuacji przed rewanżem znalazł się Manchester United. Porażka 0:2 na własnym stadionie zwykle oznacza wyrok, ale nawet rywale przestrzegają przed wydawaniem pochopnych sądów.

– Zrobiliśmy duży krok w stronę awansu, ale zbytnia pewność siebie może nas zgubić – twierdzi Dani Alves. – Oni są w stanie wygrać w Paryżu – wtóruje mu Marco Verratti.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Liverpool za burtą europejskich pucharów. W grze wciąż trzej Polacy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Piłka nożna
Pusty tron w Lidze Mistrzów. Dlaczego Manchester City nie obroni tytułu?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Znamy pary półfinałowe i terminy meczów
Piłka nożna
Xabi Alonso - honorowy obywatel Leverkusen
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Piłka nożna
Manchester City - Real. Wielkie emocje w grze o półfinał Ligi Mistrzów, zdecydowały karne