Liga Mistrzów: Manchester United zszokował Paryż. FC Porto potrzebowało dogrywki

Manchester United awansował do ćwierćfinału piłkarskiej Ligi Mistrzów, w rewanżu w Paryżu odrabiając straty z porażki w pierwszym meczu z PSG. Zespół Ole Gunnara Solskjaera jest pierwszym w historii tych rozgrywek, który w fazie pucharowej awansował mimo przegranej na własnym stadionie różnicą dwóch bramek.

Aktualizacja: 06.03.2019 22:12 Publikacja: 06.03.2019 21:46

Radość Marcusa Rashforda po strzeleniu trzeciej bramki dla MU

Radość Marcusa Rashforda po strzeleniu trzeciej bramki dla MU

Foto: AFP

PSG wygrał pierwsze starcie na Old Trafford 2:0, co w teorii stawiało Francuzów w mocno uprzywilejowanej pozycji. Jednak już kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu spotkania po fatalnym błędzie Thilo Kehrera na prowadzenie wyprowadził gości Romelu Lukaku. Dziesięć minut później idealną piłkę do Juana Bernata posłał Kylian Mbappe, gospodarze wyrównali i sytuacja znów wydawała się pod kontrolą.

Nie był to jednak koniec fatalnych błędów paryżan. W 30. minucie po uderzeniu z dystansu Marcusa Rashforda piłkę wypluł przed siebie Gianluigi Buffon, a pomyłkę Włocha bezwzględnie wykorzystał ponownie Lukaku. Gospodarze odpowiedzieli dopiero dziesięć minut po przerwie, gdy do siatki trafił Angel Di Maria, ale sędzia po konsultacji z wozem VAR nie uznał trafienia, słusznie dopatrując się spalonego. PSG miało jeszcze kilka innych dogodnych okazji, w tym sam na sam z bramkarzem Mbappe, który poślizgnął się na murawie. Żadnej gospodarze nie wykorzystali, goście natomiast dostali kolejny prezent, gdy po uderzeniu Diogo Dalota piłka trafiła w rękę Presnela Kimbempe w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał Rashford. Zawodnicy PSG rzucili się jeszcze do ataku, ale wyniku, premiującego United dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe, już nie zmienili.

Tiquinho Soares (z lewej) po bramce na 1:0 dla Porto

Tiquinho Soares (z lewej) po bramce na 1:0 dla Porto

AFP

Do rozstrzygnięcia kwestii awansu w drugim środowym meczu potrzebna była dogrywka. Po 90 minutach pojedynku FC Porto prowadziło z AS Romą 2:1, a w pierwszym to Włosi wygrali identycznym stosunkiem bramek. Decydujące okazało się trafienie Alexa Tellesa w 117. minucie. Brazylijczyk wykorzystał rzut karny, podyktowany po faulu Alessandro Florenziego na Fernando Santosie. Decyzję o "jedenastce" sędzia podjął po obejrzeniu powtórki VAR. Sędzią VAR na tym spotkaniu był Szymon Marciniak.

Manchester United i FC Porto dołączyły do Ajaxu Amsterdam i Tottenhamu Hotspur, które to drużyny awans do ćwierćfinału zapewniły sobie już we wtorek.

1/8 finału Ligi Mistrzów

Paris Saint Germain - Manchester United 1:3 (1:2)


bramki: Juan Bernat (12) - Romelu Lukaku 2 (2, 30), Marcus Rashford (90+2-karny).


Pierwszy mecz 2:0, awans Manchesteru United

FC Porto - AS Roma 3:1 (1:1, 2:1)


bramki: Tiquinho (26), Moussa Marega (52), Alex Telles (117-karny) - Daniele De Rossi (37-karny).


Pierwszy mecz 1:2, awans FC Porto

Piłka nożna
Koniec Ligi Mistrzów dla Lewandowskiego. Barcelona zmarnowała przewagę nad PSG
Piłka nożna
Mistrzostwa świata w futsalu nie dla Polaków. W Chorwacją walczyli do końca
Piłka nożna
Zmarł mistrz świata z Niemiec. Grał w słynnym "meczu na wodzie" z Polską
Piłka nożna
Juventus Turyn szuka trenera. Massimiliano Allegri może stracić pracę
Piłka nożna
Ewa Pajor jak Robert Lewandowski. Polka będzie drugą najdroższą piłkarką świata