Do 28 grudnia firmy Alelega i Noble Capital Partners miały przelać na konta wierzycieli Wisły Kraków 12,2 miliona złotych. Do 29 grudnia miały przedstawić Towarzystwu Sportowemu Wisła Kraków potwierdzenie wykonania przelewu, co uczyniłoby je właścicielami krakowskiego klubu. Oficjalnie ani jeden, ani drugi warunek nie został spełniony, choć część dziennikarzy twierdzi, że Wisła otrzymała przelew.

O przelewie, który miałby pójść na spłatę długu, informował m.in. dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Piotr Wołosik. Mats Hartling wydał z kolei oświadczenie, w którym poinformował, że "w czwartek, 27 grudnia Alelega Luxembourg reprezentowana przez pana Vanna Ly poinformowała swoich wspólników: Noble Capital Partners i pana Pietrowskiego, że przelew zostanie wytransferowany z jego rachunku bankowego dnia 28 grudnia". "Zarówno NCP, jak i pan Pietrowski nie mają powodów, by wątpić, że wspomniany przelew zostanie potwierdzony najbliższego dnia pracy banku, tj. 31 grudnia" - dodał.

W niedzielnym komunikacie Wisła Kraków poinformowała o "poważnym zachorowaniu" nowego kambodżańskiego właściciela. "NCP, Pan Adam Pietrowski oraz Wisła Kraków SA zostali poinformowani, że Pan Vanna Ly - dyrektor Alelega Luxembourg - poważnie zachorował w piątek 28 grudnia podczas lotu przez Atlantyk. Dlatego też nikt nie był w stanie się z nim skontaktować. Wyżej wymienione podmioty robią wszystko, co możliwe, aby zgodnie z planem pozytywnie zakończyć proces nabycia klubu. Tymczasem nasze myśli są z Panem Ly i z jego rodziną" - czytamy w oświadczeniu.