Lepiej spotkanie zaczęli jednak zawodnicy Waldemara Fornalika, którzy tuż po upływie pierwszego kwadransa wyprowadzili pierwszy cios. Prowadzenie dał im Tom Hateley, który uderzył efektownie z rzutu wolnego.
Jagiellonia z miejsca ruszyła do odrabiania strat. Pierwsza próba wyrównania jeszcze się nie powiodła, gdy dogodnej sytuacji nie wykorzystał Taras Romanczuk. Ale chwilę później na listę strzelców wpisał się Karol Świderski, po bardzo dobrym podaniu Guilherme.
Po 10 minutach od wyrównania do siatki trafił Marin Konczkowski, ale gospodarze nie mogli się cieszyć z trafienia - po konsultacji VAR sędzia Szymon Marciniak odgwizdał spalonego - relacjonuje Onet.
W drugiej połowie bramki już nie padły. Najbliżej gola ze strony Jagiellonii był Romanczuk, po którego główce piłkę z linii bramkowej wybił Michal Papadopulos. Z drugiej strony białostoczan postraszył Mikkel Kirkeskov, który huknął potężnie zrzutu wolnego w poprzeczkę.
Dzięki zdobytemu punktowi gliwiczanie awansowali na czwarte miejsce. Jagiellonia jest trzecia.