Manchester City przegrał trzy z czterech ostatnich meczów w roku. W meczu z Leicester City mistrzowie Anglii szybko cieszyli się z gola - po trafieniu Bernardo Silvy, ale Marc Albrighton wkrótce doprowadził do wyrównania.

W 81 minucie pięknym uderzeniem popisał się jednak Ricardo Pereira - i to "Lisy" dopisały sobie po meczu trzy punkty.

Drużyna mistrzów Anglii kończyła mecz w "10", ponieważ w końcówce spotkania czerwoną kartkę obejrzał Fabian Delph.

Tymczasem rywale Manchesteru City pewnie wygrywali - Liverpool pokonał Newcastle 4:0, a Tottenham rozbił AFC Bornemouth 5:0 (Artur Boruc oglądał mecz z ławki rezerwowych). Swoje spotkanie wygrał też Manchester United (pokonał 3:1 Huddersfield) oraz Everton, który na wyjeździe wygrał z Burnley 5:1. Z kolei Crystal Palace zremisował z Cardiff City 0:0, a Fulham podzielił się punktami z Wolverhampton Wanderers (1:1).