Zwycięstwo Miedzy zapewnił Henrik Ojamaa, który najpierw strzelił gola w 2 minucie spotkania, a w 12 minucie miał duży udział przy samobójczej bramce Macieja Sadloka - czytamy w Onecie.

To pierwsze zwycięstwo Miedzi od 2 września, kiedy to beniaminek wygrał 2:0 z Zagłębiem Lubin.

Wisła miała w tym meczu swoje szanse - w 36. minucie dobrego podania Rafała Boguskiego nie wykorzystał Jesus Imaz. Na bramkę strzelał też sam Boguski. Tuż po przerwie fatalne pudło zaliczył Zdenek Ondrasek. Wisła zdobyła nawet gola w 69 minucie po strzale Dawida Korta, ale po wideoweryfikacji sędzia anulował gola z powodu spalonego.

Miedź Legnica - Wisła Kraków 2:0 (2:0)

Bramki: Ojamaa (2.), Sadlok (12. - sam.)