Wygrana Dynama, którą zapewnił Ukraińcom w 89. minucie Witalij Bujalskij (na gola Kędziory Francuzi odpowiedzieli trafieniem Clementa Greniera), sprawiła, że Dynamo z pięcioma punktami zajmuje drugie miejsce w grupie K LE (pierwsza jest FC Astana, która zremisowała z czeskim FK Jablonec 1:1 i również ma na koncie pięć punktów) - czytamy w Onecie.
To nie była jedyna tego wieczoru "polska" bramka w LE. W meczu Besiktas - RC Genk, wygranym przez Belgów 4:2, czwartego gola dla Genk zdobył Jakub Piotrowski, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku.
Najbardziej efektowne zwycięstwo w 3. serii gier Ligi Europy odniosła Sevilla, która pokonała turecki Akhisar Belediyespor aż 6:0 co dało jej awans na pozycję lidera w grupie J. W drugim meczu tej grupy Standard Liege pokonał FK Krasnodar 2:1 po golu w doliczonym czasie gry - czytamy w Onecie.
W grupie E świetnie radzi sobie Arsenal, który wygrał już trzeci mecz (tym razem ze Sportingiem Lizbona - 1:0 po bramce Danny'ego Welbecka) i z kompletem zwycięstw przewodzi grupie. W drugim meczu Karabach Agdam z Jakubem Rzeźniczakiem w podstawowym składzie przegrał u siebie z Vorsklą Połtawa 0:1 - pisze Onet.
W grupie A wciąż zawodzi bułgarski Łudogorec Razgrad z Jakubem Świerczokiem i Jackiem Góralskim (obaj weszli na boisko w drugiej połowie), który tylko zremisował z AEK Larnaka i był to pierwszy punkt bułgarskiej drużyny w tej edycji Ligi Europy. Do niespodzianki doszło w Zurychu, gdzie FC Zurych pokonał Bayer Leverkusen 3:2 i obronił fotel lidera.