W przerwie letniej wiele mówiło się o tym, że Lewandowski chce wymusić na Bayernie zgodę na odejście do innego klubu. Zawodnik miał poinformować władze klubu, że chciałby zmienić otoczenie. Ostatecznie jednak Bayern nie zgodził się na transfer, a nowy szkoleniowiec drużyny, Kovac (były trener Eintrachtu Frankfurt) mówił, że Polak jest bardzo ważnym ogniwem jego drużyny.

W meczu z Eintrachtem, z którym Bayern przegrał w finale Pucharu Niemiec 1:3, Polak pokazał się z bardzo dobrej strony strzelając trzy gole i imponując zaangażowaniem w grę.

- Nie musimy mówić dużo o Robercie. Jest bardzo dobrym, światowej klasy napastnikiem i dowiódł tego dziś - powiedział Kovac.

- Nie jest łatwo strzelić trzy gole w 70 minut (Lewandowski został w końcówce spotkania zmieniony przez Sandro Wagnera) - dodał trener Bawarczyków, który przypomniał też, że Bayern mógł zagrać o Superpuchar dzięki poprzedniemu trenerowi, Juppowi Heynckesowi, który doprowadził klub do mistrzostwa w 2018 roku.

Kovac podkreślał też, że mecz ułożył się dobrze dzięki Lewandowskiemu, który strzelił pierwszego gola, dzięki czemu Bayernowi zaczęło grać się łatwiej.