Eliminacje LM: Dłuższa droga do piłkarskiego raju

Legia Warszawa zaczyna we wtorek grę o Ligę Mistrzów. Pierwszym rywalem – Cork City. Do Irlandii nie poleciał król strzelców ekstraklasy Carlitos.

Aktualizacja: 09.07.2018 23:06 Publikacja: 09.07.2018 19:30

Eliminacje LM: Dłuższa droga do piłkarskiego raju

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Rutkowski

Legia drugi raz w ostatnich trzech sezonach w walce o Champions League zmierzy się z mistrzem Irlandii, Różnica polega na tym, że w 2016 r. stawką meczu z Dundalk był awans do fazy grupowej, teraz jest nią tylko przejście do drugiej rundy.

Po reformie liczba wolnych miejsc, o które będzie się toczyć rywalizacja w kwalifikacjach, spadła z dziesięciu do sześciu: awansują dwie drużyny z tzw. ścieżki niemistrzowskiej i cztery z mistrzowskiej, czyli tej, w której znajduje się Legia. Zwolnione z eliminacji zostały zespoły, które zajęły czwarte pozycje w ligach hiszpańskiej, niemieckiej, angielskiej i włoskiej.

Mistrz Polski będzie musiał pokonać nie jak dotąd trzech, ale aż czterech przeciwników. Jeśli wygra z Cork City, spotka się ze Spartakiem Trnava (Słowacja) lub Zrinjskim Mostar (Bośnia i Hercegowina). W play off może trafić nawet na PSV Eindhoven.

Cork City został założony w 1984 r. Przed rokiem (w Irlandii gra się systemem wiosna–jesień) świętował trzecie mistrzostwo. Po 25 kolejkach obecnego sezonu zajmuje drugie miejsce – cztery punkty za Dundalk, z którym pod koniec czerwca przegrał 1:2. Nie brak jednak głosów, że to drużyna silniejsza niż przeciwnik, z którym Legia mierzyła się dwa lata temu. Grają w niej niemal sami Irlandczycy (poza tym jeden Szkot i jeden Francuz). Najlepszymi strzelcami są 30-letni Graham Cummins i siedem lat młodszy Kieran Sadlier (po 11 bramek).

Legia poleciała do Cork mocno osłabiona: bez pozyskanego latem z Wisły Kraków Hiszpana Carlitosa oraz Miroslava Radovicia i Eduardo. We wtorek na boisku zabraknie także Michała Pazdana i Artura Jędrzejczyka, którzy po mundialu udali się na urlop i pojawią się w klubie dopiero w przyszłym tygodniu, oraz Jarosława Niezgody, który przeszedł zabieg serca i wróci do treningów za około dwa miesiące.

Szansę na debiut w Legii będzie miał Jose Kante. Gwinejski napastnik hiszpańskiego pochodzenia, podobnie jak Carlitos, został sprowadzony, by rozwiązać problemy warszawskiego zespołu w ataku.

Mecz rozpocznie się o 20.45, czyli w trakcie pierwszego półfinału mundialu Belgia – Francja. Nie pokaże go żadna polska telewizja, bo Irlandczycy nie zdecydowali się produkować sygnału.

Rewanż (17 lipca, godz. 21.00) będzie można obejrzeć w TVP 1 i TVP Sport.

Legia drugi raz w ostatnich trzech sezonach w walce o Champions League zmierzy się z mistrzem Irlandii, Różnica polega na tym, że w 2016 r. stawką meczu z Dundalk był awans do fazy grupowej, teraz jest nią tylko przejście do drugiej rundy.

Po reformie liczba wolnych miejsc, o które będzie się toczyć rywalizacja w kwalifikacjach, spadła z dziesięciu do sześciu: awansują dwie drużyny z tzw. ścieżki niemistrzowskiej i cztery z mistrzowskiej, czyli tej, w której znajduje się Legia. Zwolnione z eliminacji zostały zespoły, które zajęły czwarte pozycje w ligach hiszpańskiej, niemieckiej, angielskiej i włoskiej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka nożna
Euro 2024. Wiemy, gdzie i kiedy reprezentacja Polski zagra przed turniejem
Piłka nożna
Piłkarskie klasyki w Wielkanoc: City-Arsenal, Bayern-Borussia i OM-PSG
Piłka nożna
Gruzja jedzie na Euro 2024. Ten awans to nie przypadek
PIŁKA NOŻNA
Michał Probierz dla „Rzeczpospolitej”. Jak reprezentacja Polski zagra na Euro 2024
Piłka nożna
Bilety na mecze Polski na Euro 2024 szybko wyprzedane. Kibice rozczarowani