W ogłoszonej w poniedziałek po południu ekipie wicemistrza Portugalii na mecz w Warszawie zabrakło czołowego gracza Sportingu, kostarykańskiego napastnika Joela Campbella. Gwiazdor ostatniego mundialu w Brazylii, wypożyczony z Arsenalu Londyn, skręcił staw kolanowy w prawej nodze i nie został powołany na wylot do Polski.
W Warszawie zabraknie również innego czołowego gracza „Lwów”, Argentyńczyka Alana Ruiza, który ma grypę, a także leczącego kontuzję włosko-argentyńskiego obrońcę Ezequiela Schelotto.
„Na ostatni mecz Sportingu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Jorge Jesus nie będzie mógł też zabrać litewskiego napastnika Lukasa Spalvisa. Powraca on do pełni sił po problemach z więzadłem krzyżowym prawego kolana” - ujawnił dziennik „Diario de Noticias”.
Portugalskie media odnotowują, że w zespole Sportingu pojawią się w Warszawie zawodnicy, którzy na co dzień grają w drugoligowych rezerwach lizbońskiego klubu. Największą niespodzianką w 23-osobowej kadrze jest bramkarz Pedro Silva. Z uwagi na dobrą formę Rui Patricio i Beto jest jednak mało prawdopodobne, aby 19-letni debiutant pojawił się na boisku w środowym meczu przeciwko Legii.
Większość portugalskich mediów twierdzi, że pewnym występu na Łazienkowskiej może być zaś inny gracz rezerw Sportingu Ricardo Esgaio. W związku z faktem, że Joao Pereira pauzuje za czerwoną kartkę, jaką otrzymał w meczu z Realem Madryt, a także kontuzją Schelotto, Esgaio powinien pojawić się w meczu z Legią od pierwszych minut.