Lech się wspina

W środowych meczach znów zaimponował Nemanja Nikolić z Legii. Lech pod wodzą Jana Urbana jeszcze w lidze nie przegrał.

Aktualizacja: 02.12.2015 22:44 Publikacja: 02.12.2015 22:39

Lech się wspina

Foto: Fotorzepa, Bartosz Kownacki

Nie udał się debiut 35-letniemu trenerowi Marcinowi Broniszewskiemu w ekstraklasie – prowadzona, tymczasowo, przez niego Wisła, poległa w Poznaniu 0:2 z Lechem.

Broniszewskiemu jednak od samego początku spotkania wiał wiatr w oczy. Już w ósmej minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Paweł Brożek i goście zostali bez napastnika. Maciej Jankowski, który zajął miejsce byłego reprezentanta Polski na szpicy, ostatnio głównie występował albo na skrzydle, albo jako ofensywny pomocnik. Ale prawda jest taka, że nawet gdyby był snajperem wyborowym, na wiele by to się nie zdało.

Już bowiem po 20 minutach Wisła grała w dziesiątkę i przegrywała 0:1. Maciej Sadlok dał się wyprzedzić Karolowi Linettemu, a następnie nieporadnie interweniował w polu karnym ścinając młodego pomocnika Lecha. Rzut karny ewidentny. Wywalczył go 20-latek, a pewnie wykonał 18-letni Dawid Kownacki.

Wisła się cofnęła i widać było, że niespecjalnie ma jakikolwiek pomysł na nawiązanie walki. Od momentu, gdy straciła gola i Sadloka, wyglądało to jakby piłkarze i trener-debiutant modlili się na boisku o jak najmniejszy wymiar kary. Broniszewski niestety nie potrafił w żaden sposób swojego zespołu natchnąć. Wystarczy zresztą powiedzieć, że kolejne (po pierwszej, wymuszonej) zmiany zrobił dopiero minutę przed końcem. Oczywiście młodego trenera nie można oceniać po jednym meczu, ale początku z całą pewnością sam wspominać miło nie będzie. Ostatecznie po golu Szymona Pawłowskiego Lech wygrał z Wisłą 2:0.

Lech pod wodzą Jana Urbana jeszcze w ekstraklasie nie przegrał, spotkanie z krakowianami było jego czwartym zwycięstwem z rzędu i mistrz Polski już nawiązał kontakt z czołową ósemką tabeli. Do miejsca premiowanego grą w grupie mistrzowskiej obrońca tytułu traci tylko punkt.
 
Kolejne dwa gole dołożył serbski snajper Legii z węgierskim paszportem –Nemanja Nikolić. Legia podejmowała przy Łazienkowskiej Górnika Łęczna i zaledwie 240 sekund potrzebował Nikolić by zdobyć 18. gola w sezonie, a po pół godzinie gry miał już 19. bramek na koncie. Przy obu trafieniach asystował rozgrywający dobre spotkanie Ondrej Duda.

To słowacki pomocnik, a także Michał Kucharczyk znaleźli się ostatnio na celowniku Bogusława Leśnodorskiego. Właściciel i prezes Legii po niedzielnym remisie z Podbeskidziem (2:2 uratowane w ostatniej minucie) publicznie na Twitterze skrytykował właśnie tę dwójkę. Jeśli chodzi o grację korzystania z mediów społecznościowych, porównać go można tylko ze strofującym dziennikarzy prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem. Duda, schodzący na przerwę z dwiema asystami, udzielił krótkiego wywiadu stacji Canal+, ale nie chciał komentować zachowania Leśnodorskiego.

W drugiej połowie jednak i Duda, i Nikolić, i cała Legia zdjęli nogę z gazu. Kontaktowy gol Grzegorza Bonina w 87. minucie to było jednak za mało i wicemistrzowie Polski odrobili trzy punkty straty do lidera. W tej chwili od Piasta, który całkowicie niespodziewanie został we wtorek rozgromiony przez Górnika Zabrze 2:5, dzieli ich siedem punktów.
 
Ale zawodnicy Stanisława Czerczesowa muszą się także oglądać za siebie. Kroku dotrzymuje im bowiem Cracovia, która po raz kolejny rozegrała świetny mecz i rozbiła u siebie Podbeskidzie 4:1. Zespół z Bielska prowadzi Robert Podoliński, ten który w kwietniu musiał ustąpić miejsca w Cracovii Jackowi Zielińskiemu. Zostawiał mu zespół z zaledwie punktem przewagi nad strefą spadkową i z realną groźbą degradacji. Cracovia pod wodzą Zielińskiego wygrała grupę spadkową, a w tym sezonie od początku utrzymuje się w ścisłej czołówce.

Środowe mecze 18. kolejki ekstraklasy

 

Pogoń Szczecin – Lecha Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramka: R. Murawski (90+2)

Żółte kartki: P. Małecki (Pogoń); A. Kovacević (Lechia)

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów: 3 214

 

Legia Warszawa – Górnik Łęczna 2:1 (2:0)

Bramki: dla Legii – N. Nikolić (4 i 30); dla Górnika – G. Bonin (86)

Żółte kartki: M. Szmatiuk, Leandro, J. Bednarek (Górnik Ł.)

Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 8 125

 

Lech Poznań – Wisła Kraków 2:0 (1:0)

Bramki: D. Kownacki (20 – z karnego), Sz. Pawłowski (86).

Żółte kartki: M. Kamiński, K. Linetty (Lech); A. Głowacki (Wisła). Czerwona kartka – M. Sadlok z Wisły (19).

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 13 279

 

Cracovia – Podbeskidzie 4:1 (2:1)

Bramki: dla Cracovii – D. Rakels (9 i 75), E. Jendrisek (33), M. Budziński (89); dla Podbeskidzia – M. Szczepaniak (40)

Żółte kartki: A. Pazio, A. Deja (Podbeskidzie)

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 6 486

 

  1. 18       40       13       1          4          34-22
  2. 18       33       9          6          3          36-19
  3.             18       33       10       3          5          38-23
  4. 18       27       6          9          3          20-18
  5. 18       27       8          3          7          25-26
  6. 18       24       6          6          6          23-25
  7. 18       23       5          9          4          28-18 8. Korona Kielce        18       23       56       5          7          13-17
  8. 18       22       6          4          8          20-23
  9. 18       22       6          4          8          19-26
  10. 17       21       6          3          8          22-27
  11. 17       20       5          5          7          19-24
  12. 18       20       4          8          6          21-24
  13. 18       18       4          6          8          21-24
  14. 18       16       3          7          8          18-27
  15. 18       14       2          9          7          22-28

Wisła i Górnik Zabrze zostały ukarane punktem ujemnym za „niespełnienie wymogów licencyjnych”.

STRZELCY

19 goli - Nemanja Nikolić (Legia Warszawa), 11 goli - Deniss Rakels (Cracovia), 10 goli - Mariusz Stępiński (Ruch Chorzów), 7 goli - Paweł Brożek (Wisła Kraków), Mateusz Cetnarski (Cracovia), Maciej Gajos (Jagiellonia Białystok 4, Lech Poznań 3), Roman Gergel (Górnik Zabrze), Erik Jendrisek (Cracovia), Martin Nespor (Piast Gliwice)

Nie udał się debiut 35-letniemu trenerowi Marcinowi Broniszewskiemu w ekstraklasie – prowadzona, tymczasowo, przez niego Wisła, poległa w Poznaniu 0:2 z Lechem.

Broniszewskiemu jednak od samego początku spotkania wiał wiatr w oczy. Już w ósmej minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Paweł Brożek i goście zostali bez napastnika. Maciej Jankowski, który zajął miejsce byłego reprezentanta Polski na szpicy, ostatnio głównie występował albo na skrzydle, albo jako ofensywny pomocnik. Ale prawda jest taka, że nawet gdyby był snajperem wyborowym, na wiele by to się nie zdało.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego