Sprawa ma związek z aferą Panama Papers - ujawnione w 2016 roku dokumenty wykazały, że grupa zamorskich spółek powiązanych z Nawazem Sharifem i jego córką, Maryam Sharif została wykorzystana do zakupu luksusowych nieruchomości w Londynie.
Inwestycje te, przekraczające oficjalne dochody premiera, stały się źródłem pytań formułowanych przez opozycję o to, czy do zakupu nieruchomości nie wykorzystano publicznych środków. W sprawie tej wszczęto oficjalne śledztwo. Śledczy przyznali, że istnieje "rażąca dysproporcja" pomiędzy przychodami rodziny premiera a ich stylem życia.
Podczas postępowania skupiono się głównie na tym, kto czerpał zyski z posiadania nieruchomości. Dokumenty przedstawione przez prawników Sharifa mające dowodzić jego niewinności wskazywały, że Maryam Sharif była tylko członkiem zarządu firmy, która kupowała nieruchomości.
Sęk w tym, że dokument poświadczający ten fakt - datowany na luty 2006 roku - napisano za pomocą czcionki Calibri, która nie była powszechnie używana przed 2007 rokiem. To z kolei wzbudziło podejrzenia, że dokument został sfałszowany. Dlatego też pakistańscy śledczy odrzucili je.
Prawnicy rodziny Sharifa przekonują jednak, że czcionka Calibri pojawiła się po raz pierwszy w 2004 roku. Jednak jej twórca, holenderski grafik Lucas De Groot przyznał w rozmowie z AFP, że jest "mało prawdopodobne", by ktoś używał tej czcionki w oficjalnym dokumencie w 2006 roku.