Zgodnie ze zmianami wprowadzonymi do ustawy o OZE od 1 lipca br. świadectwa pochodzenia energii ze źródeł odnawialnych są wydawane oddzielnie dla energii elektrycznej wytworzonej z biogazu rolniczego (tzw. błękitne lub niebieskie) i OZE innych niż wykorzystujące biogaz rolniczy.
Nowelizacja wprowadziła obowiązek uzyskania i przedstawienia do umorzenia prezesowi URE świadectw pochodzenia (m.in. przez odbiorców przemysłowych i przedsiębiorstwa energetyczne) na poziomie 19,35 proc. w zakresie udziału ilościowego energii elektrycznej w przypadku źródeł OZE oraz 0,65 proc. w przypadku źródeł OZE wykorzystujących biogaz rolniczy. Przepisy przejściowe zakładają ograniczenie tego obowiązku w drugim półroczu 2016 r. odpowiednio do 14,35 i 0,65 proc. To istotne novum w zakresie wsparcia funkcjonujących biogazowni wykorzystujących biogaz rolniczy. Ustawa wprowadza też możliwość zmiany wielkości wskazanego udziału na kolejne lata kalendarzowe. Poziomy obowiązku na rok 2017 mają wynieść odpowiednio 15,4 proc. oraz 0,6 proc. Wobec tego przyjąć należy, że obowiązek w zakresie świadectw pochodzenia zapisany na poziomie 20 proc. będzie w istocie wynosił 16 proc.
Zbyt mała podaż
Zgodnie z treścią projektu rozporządzenia z 27 października 2016 r. w sprawie kolejności przeprowadzania aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z OZE w 2016 r., w pierwszej kolejności przeprowadzone zostaną aukcje m.in. dla dotychczasowych wytwórców wykorzystujących wyłącznie biogaz rolniczy. Mimo przewidywanej, korzystnej ceny możliwej do uzyskania w aukcjach część z wytwórców energii elektrycznej z biogazu rozważa pozostanie w systemie świadectw pochodzenia.
To w połączeniu ze stosunkowo niewielkim poziomem generacji energii elektrycznej z biogazowni rolniczych powoduje, iż ceny błękitnych świadectw pochodzenia są bliskie wysokości opłaty zastępczej. Uczestnicy rynku przewidują, iż na rynku błękitnych świadectw wystąpi podobna sytuacja jak w przypadku świadectw efektywności energetycznej – tzn. podaż błękitnych świadectw będzie zbyt mała, aby zaspokoić zapotrzebowanie wynikające z ustanowionego obowiązku. Na rynku pojawiają się wątpliwości w zakresie interpretacji uregulowań mających wymusić na uczestnikach rynku realizację obowiązku w zakresie OZE poprzez zakup świadectw pochodzenia, a nie uiszczenie opłaty zastępczej. Wskazać należy m.in. na art. 47 ust. 2 ustawy o OZE. Zgodnie z nim zobowiązani w zakresie uzyskania i umorzenia błękitnych certyfikatów mają obowiązek jego realizacji w sytuacji, gdy którakolwiek ze średnioważonych cen tych praw majątkowych będzie niższa od wartości jednostkowej opłaty zastępczej określonej zgodnie z art. 56 ustawy o OZE. Jednocześnie ust. 7 tego przepisu przewiduje że podmioty takie – mimo zaistnienia podstaw do realizacji obowiązku poprzez umorzenie błękitnych certyfikatów – będą mogły wnieść opłatę zastępczą, o ile wykażą, że składały w transakcjach sesyjnych zlecenia kupna praw majątkowych wynikających z błękitnych certyfikatów, ale z uwagi na brak ofert sprzedaży nie nabyły żadnych praw na sześciu sesjach od początku roku kalendarzowego, którego dotyczy obowiązek do 31 maja roku następnego.
Wątpliwości budzi to, iż hipotetycznie istnieje ryzyko, że mimo składania zleceń po rynkowych cenach uczestnik rynku nie nabędzie odpowiedniej ilości świadectw pochodzenia, a jednocześnie nie będzie mógł wykazać się sześcioma sesjami, na których nie doszło do zawarcia transakcji, a co za tym idzie, może nawet być zmuszony do zakupu świadectw po cenie wyższej od kwoty opłaty zastępczej.