Uwaga na sharp power Chin

Część polskich analityków ustawiła się na zwrotnicy w Białej Podlaskiej i czeka na transport paciorków z Państwa Środka.

Aktualizacja: 31.05.2018 21:12 Publikacja: 31.05.2018 19:25

Uwaga na sharp power Chin

Foto: Fotorzepa, Alicja Podskoczy

Wiara w Nowy Jedwabny Szlak to nie jest realizacja celów gospodarczych Polski, ale Chin. Nie muszą być one zbieżne z naszymi. Warto zarabiać z Chinami, ale nie wolno dać się uwieść soft power, zamieniającej się w sharp power.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach był okazją do dyskusji nt. Nowego Jedwabnego Szlaku. To chińska koncepcja rozbudowy infrastruktury łączącej Europę z Azją w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego i wymiany handlowej. To kolejna wariacja nt. otwarcia Chin na świat. Do tej pory najtańszym narzędziem transportu były dostawy morzem. Lądowe mają takie plusy, jak umknięcie kontroli US Navy, ale i wady, jak konieczność budowy szlaków, do czego potrzeba pieniędzy i partnerów.

Ocenie potencjału kolejowego Nowego Jedwabnego Szlaku Ośrodek Studiów Wschodnich poświęcił raport, w którym można przeczytać więcej o jednej z potencjalnych wersji tego przedsięwzięcia. Znający język chiński autorzy sięgają do dokumentów źródłowych. Stwierdzają, że owszem, projekt mógłby być atrakcyjny dla Polski, gdyby wersja kolejowa zakładała rozładunek towarów w naszym kraju, a nie w Niemczech.

Wartość transportu kolejowego UE–Chiny może wynieść do 1,1 mld dol. do 2020 r. Polska uszczknęłaby z tego najwięcej, gdybyśmy zyskali centrum rozładunkowe. Tu jednak staniemy do boju nie tylko z Niemcami, ale i Czechami oraz Słowacją, które także chcą mieć kolejowe huby.

To ciekawa perspektywa, która ma się nijak do postulatów zwrotu geopolitycznego ku Chinom, wysuwanych przez niektóre środowiska w Polsce, którym śni się wręcz wykorzystanie tego zbliżenia do... wymuszenia przez Pekin na Moskwie demilitaryzacji obwodu kaliningradzkiego.

Czy Polsce opłaciłoby się pogłębiać współpracę z Chinami i czy udałoby się to osiągnąć bez koncesji na rzecz Rosji? Faktycznie, dostawy kolejowe przez Eurazjatycką Unię Gospodarczą i Polskę docierałyby do Europy najszybciej z proponowanych wariantów. W żadnym razie nie jest to jednak przesłanka za odwrotem od NATO i UE. Nie jest to także realna alternatywa, nawet gdyby znacznie pogorszyła się kondycja tych dwóch bloków.

Istnieją natomiast przesłanki skłaniające do ostrożności w relacjach z Chinami. Prof. Joseph Nye z Uniwersytetu Stanforda, twórca terminu soft power, skomentował głośny artykuł „The Economist" opisujący sharp power Chin. Soft power to po polsku miękka siła, oddziaływanie w stosunkach międzynarodowych za pomocą perswazji i polityki transakcyjnej. Nye ukuł ten termin w 1990 r., by pokazać różnicę w stosunku do popularnej w latach zimnej wojny polityki hard power, czyli twardej siły – konwencjonalnych działań mających nagiąć wolę partnera z użyciem siły.

Czym zatem jest sharp power Chin? Według „The Economist" chodzi o zdolność do wykorzystywania narzędzi soft power, a zatem zapewne i Nowego Jedwabnego Szlaku, do osiągania celów sharp power, tzn. polityki hard power realizowanej jednak w taki sposób, aby nie przyniosła negatywnych konsekwencji twardej siły. Można tak zatem rozumieć np. uwodzenie partnerów ideami takimi jak Nowy Jedwabny Szlak.

Nye przestrzega przed chińską sharp power. W przypadku krajów UE i NATO nie brakuje przykładów naruszeń w celu pozyskania informacji, technologii lub udziałów w infrastrukturze. Najświeższy przykład to afera CEFC, spółki energetycznej działającej m.in. w Czechach. Okazało się, że podmiot będący w sporze z Orlenem o wpływy w tym kraju stał się ofiarą wojny na górze w Pekinie, kiedy szef CEFC został uwięziony w związku z aferą korupcyjną. Prof. Nye radzi: najlepszą odpowiedzią na nieprzejrzyste działania jest ich eksponowanie. W tym zakresie demokracje mają przewagę. ©?

Autor jest redaktorem naczelnym BiznesAlert.pl

Wiara w Nowy Jedwabny Szlak to nie jest realizacja celów gospodarczych Polski, ale Chin. Nie muszą być one zbieżne z naszymi. Warto zarabiać z Chinami, ale nie wolno dać się uwieść soft power, zamieniającej się w sharp power.

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach był okazją do dyskusji nt. Nowego Jedwabnego Szlaku. To chińska koncepcja rozbudowy infrastruktury łączącej Europę z Azją w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego i wymiany handlowej. To kolejna wariacja nt. otwarcia Chin na świat. Do tej pory najtańszym narzędziem transportu były dostawy morzem. Lądowe mają takie plusy, jak umknięcie kontroli US Navy, ale i wady, jak konieczność budowy szlaków, do czego potrzeba pieniędzy i partnerów.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację