Biorąc kredyt, małe firmy korzystają często z usług pośrednika kredytowego, pewnie nawet nie wiedząc, że wiąże go umowa agencyjna z bankiem, więc formalnie reprezentuje on i działa na rzecz instytucji finansowej i jest przez nią wynagradzany. Niestety, ta wadliwa architektura rynku finansowego często pozbawia małe firmy prawdziwego wsparcia przy budowie relacji z bankami.
A trzeba podkreślić, że właściwie ułożone relacje z bankami są szczególnie istotne w przypadku małych firm. Dzięki dobremu partnerowi finansowemu firmy są w stanie harmonijnie się rozwijać w dłuższym czasie, dając zatrudnienie i wpisując się w lokalną architekturę gospodarczą. Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy firmy nie zostaną nadmiernie obciążone kosztami finansowania.
Pośrednik to nie doradca
Jak mała firma może odróżnić doradców niezależnych od pośredników kredytowych banku?
1. Trzeba ustalić, co jest źródłem prowizji pośrednika. Jeśli prowizję płaci bank, finalnie ten koszt ukryty jest w otrzymanym kredycie, zatem usługa nie dość, że nie jest za darmo, to jeszcze płacimy za nią w ciągu całego okresu kredytu.
2. Warto wybierać doradców kredytowych, którzy działają wyłącznie w naszym imieniu i na naszą rzecz, a nie są agentami banków. Najlepiej, gdy te firmy mają przejrzysty model prowizyjny, tak aby klient wiedział, kiedy i za co płaci.