Paulina Kieszkowska-Knapik o sieci szpitali

Rozmowa | Paulina Kieszkowska-Knapik, partner w KRK LEGAL Kieszkowska Rutkowska Kolasiński

Publikacja: 08.03.2017 07:45

Paulina Kieszkowska-Knapik

Paulina Kieszkowska-Knapik

Foto: materiały prasowe

Rz: Dziś sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się poprawioną ustawą o sieci szpitali. Czy teraz jest bardziej czytelna?

Paulina Kieszkowska-Knapik: Dobrze, że kryteria kwalifikujące szpitale do profili z rozporządzenia przepisano do ustawy. Na tym pozytywy się kończą. Jako prawnik mam mnóstwo pytań, na które nie znajduję odpowiedzi. Np. o celowość praktycznego wykluczenia prywatnych ZOZ gry albo co do wyłączenia zastosowania przepisów kodeksu postępowania administracyjnego przy procesie włączania lecznic do „sieci".

Co to oznacza dla szpitali?

Tylko do części zapisów dotyczących procedury odwoławczej stosuje się przepisy kodeksu postępowania administracyjnego. Artykuł 95n ustawy o sieci sprawia, że podmiot wyrzucony z sieci szpitali, nie będzie miał pełnych gwarancji proceduralnych niezbędnych w państwie prawa. Zamiast prawa do odwołania, ustawa pozostawia mu jego kadłubkową namiastkę.

Jakie będą konsekwencje takiego wyłączenia?

Mieliśmy doświadczenia na przykładzie szpitala leczącego zaćmę, który trzy lata temu stracił kontrakt, a kilka tysięcy pacjentów straciło miejsce w kolejce na zabieg. Ludzie byli wściekli. Teraz taka operacja ma dotyczyć w zasadzie całego systemu ochrony zdrowia. Nie wiem, jak resort to widzi, bo ustawa nic o tym nie mówi. A przecież logistycznie nie jest możliwe, aby wszyscy chorzy „przenieśli" się nagle do szpitali w sieci. Kolejki więc znikną jako zapis.

Co się stanie z pacjentami?

Wypadną z kolejki w ZOZ, które stracą kontrakt. Jeśli mieli termin operacji w maju 2018 r., będą musieli się zapisać w szpitalu, który wejdzie do sieci. Teoretycznie art. 20 ust. 10a ustawy o świadczeniach daje im prawo do wpisania się na listę oczekujących prowadzoną przez innego świadczeniodawcę, który ma ich zapisać z uwzględnieniem pierwotnej daty zabiegu. Ale przecież to niewykonalne, bo doba się nie wydłuży, a lekarze i sprzęt się cudownie nie rozmnożą w placówkach, które wejdą do sieci, a mają już swoją kolejkę pacjentów.

Czy to oznacza, że pacjenci ze szpitali poza siecią poczekają na zabieg jeszcze dłużej?

Tak, jak pacjenci szpitala zaćmowego, którzy wypadli z kolejki, a mieli np. zrobioną operację jednego oka i czekali na operację drugiego. Jestem ciekawa, jak władza ma zamiar rozwiązać ten problem. Czy zakładają, że wszyscy zostaną zoperowani w placówkach, które wejdą do sieci? I to w pierwotnym terminie?

Szpitale też protestują.

Nic dziwnego, bo wiele z nich, szczególnie działających w trybie jednodniowym, jest skazanych na wykluczenie z sieci. Artykuł 159a wyłącza wszystkie przepisy dotyczące zawierania umów w konkursie, w tym o współpracy konsorcjalnej, dostosowanej do bazy logistycznej istniejących w tej chwili podmiotów. W jej miejsce przewiduje się łączenie placówek. Po co? Czy nie mogłyby kontraktowo współpracować, zapewniając jednocześnie kompleksowość? To niweczy też sens tworzenia map potrzeb zdrowotnych, które kreślono z uwzględnieniem lecznic teraz wyrzucanych z systemu. Ustawa nie zawiera też żadnych przepisów przejściowych, które mówią, w jakim trybie te pozostające w dyspozycji NFZ 10 proc. budżetu będzie zakontraktowane i kiedy.

—rozmawiała Karolina Kowalska

Rz: Dziś sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się poprawioną ustawą o sieci szpitali. Czy teraz jest bardziej czytelna?

Paulina Kieszkowska-Knapik: Dobrze, że kryteria kwalifikujące szpitale do profili z rozporządzenia przepisano do ustawy. Na tym pozytywy się kończą. Jako prawnik mam mnóstwo pytań, na które nie znajduję odpowiedzi. Np. o celowość praktycznego wykluczenia prywatnych ZOZ gry albo co do wyłączenia zastosowania przepisów kodeksu postępowania administracyjnego przy procesie włączania lecznic do „sieci".

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?