Ustanowione przez ustawodawcę w podatkowym prawie materialnym domniemanie prawdziwości ksiąg podatkowych stawia restrykcyjne wymagania urządzeniom fizycznym będącym – z uwagi na powyższe – szczególnym rodzajem ksiąg podatkowych. Ma to związek z faktem, że sprzedaż dla konsumentów dokumentowana jest jedynie poprzez kasy rejestrujące, co dotychczas implikowało oczywiste wysokie zabezpieczenia dla sprzętu uniemożliwiające na bardzo wysokim poziomie jakąkolwiek ingerencję w zapis transakcji stanowiących podstawę opodatkowania takiej sprzedaży. Dotychczas zasady działania kas rejestrujących w postaci urządzeń regulują aż trzy akty prawne w randze rozporządzenia, a nadzór techniczny nad ich wprowadzeniem do obrotu sprawuje prezes Głównego Urzędu Miar.
Certyfikat i potwierdzenie
Tymczasem w projekcie rozporządzenia w sprawie kas rejestrujących mających postać oprogramowania przewidziano natomiast, że kasa rejestrująca ma mieć certyfikat wystawiony przez producenta samej kasy oraz ma podlegać potwierdzeniu przez Główny Urząd Miar informacji o spełnieniu funkcji i warunków technicznych, a także okresu, na jaki wydano to potwierdzenie. Co ciekawe, załącznik do projektu stawia wymagania techniczne jedynie samej aplikacji (program komputerowy) bez wskazania parametrów systemu operacyjnego i urządzenia, na którym aplikacja miałaby być zainstalowana. Implikuje to, jak się wydaje, wiele ryzyk dla potencjalnych podatników korzystających z tego rozwiązania, z odpowiedzialnością karnoskarbową włącznie, ponieważ nie jest szczególnie odkrywczy wniosek, że oprogramowanie jest tylko tak pewne jak serwer, na którym jest zainstalowane. W zakresie wymagań sprzętowych projekt rozporządzenia jest ograniczony do minimum.
Pierwszym spostrzeżeniem po przeczytaniu projektu jest wniosek, że przyjęcie tego rozwiązania spowoduje, iż w obiegu prawnym będą funkcjonować dwa odrębne systemy kas rejestrujących – sprzętowe i wirtualne. Te ostatnie mogliby stosować jedynie wybrani podatnicy lub mogłyby być stosowane w odniesieniu do niektórych czynności, których zakres nie został na obecnym etapie podany do publicznej wiadomości, ale szczęśliwie delegacja ustawowa w tym zakresie została przypisana ministrowi właściwemu do spraw finansów.
Brak projektu rozporządzenia określającego katalog podatników i czynności mogących korzystać z rejestracji sprzedaży przy użyciu kas wirtualnych potęguje jednak wrażenie, że wirtualne kasy rejestrujące są na tym etapie procesu legislacyjnego maksymalnie wirtualne w każdym wymiarze – nie jest bowiem dodatkowo możliwa ocena skutków regulacji czegoś, co nie wiadomo kogo miałoby dotyczyć.
Tym samym założenie zawarte w uzasadnieniu projektu, że „Stosowanie kas w postaci oprogramowania ma zwiększyć efektywność działań administracji skarbowej w zakresie zwalczania nierejestrowanej sprzedaży detalicznej oraz unikania i uchylania się od opodatkowania w zakresie podatku VAT poprzez wprowadzone mechanizmy kontrolne w czasie rzeczywistym", jawi się co najmniej jako wątpliwe.
Autorka jest radcą prawnym w Gremi Media SA