Widzimy szansę rozwoju Złocieńca w oparciu o naszą część Ostrowic. Przejęliśmy bowiem najatrakcyjniejszą część tej gminy. Od dawna jesteśmy połączeni komunikacyjnie, a dzieci z naszego terenu uczęszczają do szkoły w Nowym Worowie. Do oczyszczalni w Złocieńcu podłączone są też wsie ze znikającej gminy. Generalnie jednak przejmujemy „wielką niewiadomą". Nie wiemy np., kto poniesie odpowiedzialność za zły stan budynków komunalnych lub ich nieuregulowany status.

Z tytułu przejęcia części Ostrowic wpłyną do naszego budżetu dochody w wysokości ok. 800 tys. zł. A my potrzebujemy blisko 3 mln. I tyle przeznaczymy na inwestycje na tym terenie. Jednak potrzeba znacznie więcej. Niestety, ustawa nie przewidziała dodatkowych środków dofinansowania rewitalizacji nowej części. Szukamy więc innych możliwości, np. poprzez przekazanie Złocieńcowi gruntów Skarbu Państwa o łącznej wielkości 28 ha. Powstałaby tam strefa inwestycyjna. Ale wojewoda zachodniopomorski jest temu przeciwny. Liczę na pomoc ministra Pawła Szefernakera, zgodnie z jego wcześniejszymi deklaracjami.

- Krzysztof Zacharzewski, burmistrz miasta Złocieniec