NIK o wykorzystywaniu zwierząt w badaniach naukowych

Choć przepisy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych obowiązują już od dwóch lat, nie przyniosły jeszcze oczekiwanego wpływu na ochronę zwierząt doświadczalnych.

Aktualizacja: 08.05.2017 12:24 Publikacja: 08.05.2017 10:00

Foto: www.sxc.hu

Na przykład powiatowi lekarze weterynarii, na których nowa ustawa nałożyła dodatkowy obowiązek kontroli doświadczeń przeprowadzanych na zwierzętach, nie robią tego. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym  podkreśla, że nierozwiązane problemy we wdrażaniu ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych mogą doprowadzić do negatywnych skutków w postaci obniżenia poziomu ochrony zwierząt.

NIK po stronie zwierząt

Dopuszczalność i zasadność przeprowadzania doświadczeń na zwierzętach przedmiotem debaty publicznej. Przeciwnicy doświadczeń wskazują na naruszanie praw zwierząt przez prowadzenie badań powodujących dotkliwy i długotrwały ich ból. Tymczasem przedstawiciele środowiska naukowego podkreślają, że badania prowadzone na zwierzętach przynoszą efekty nie tylko w leczeniu ludzi, ale również służą samym zwierzętom, bo rozwiązania medyczne z metod leczenia ludzi wdrażane są w medycynie weterynaryjnej.

W maju 2015 r. weszła w życie nowa ustawa o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych. Była ona implementacją do polskiego systemu prawnego unijnej dyrektywy. Najważniejszym celem nowej ustawy jest ograniczenie prowadzenia nieuzasadnionych doświadczeń, ochrona i zminimalizowanie cierpienia zwierząt. Dlatego w nowych przepisach położono nacisk na stosowanie tzw. zasady 3R: zastąpienie (wykonywanie doświadczeń tylko w przypadku, gdy nie można zastosować alternatywnych metod badawczych), ograniczenie (ograniczenie liczby zwierząt wykorzystywanych w procedurze do niezbędnego poziomu), udoskonalenie (utrzymywanie zwierząt w warunkach środowiskowych odpowiednich do ich gatunku oraz zastosowanie metod ograniczających do minimum albo eliminujących ból i stres).

Głównym celem kontroli NIK było zbadanie, czy nowe regulacje wpłynęły na zwiększenie ochrony zwierząt wykorzystywanych do celów badawczych. Zdaniem Izby nowe prawo nie przyniosło na razie oczekiwanego wpływu na poprawę ochrony zwierząt. Pełne wdrożenie tych regulacji wymaga dalszego usprawniania działalności zarówno podmiotów nadzorujących jak i wykonujących badania naukowe z udziałem zwierząt.

Komisja Etyczna wolno działa

NIK zwraca uwagę, że Krajowa Komisja Etyczna dopiero po upływie 1,5 roku po wejściu w życie ustawy udostępniła część dobrych praktyk, które w założeniu miały przyczyniać się do stosowania i propagowania zasady 3R.

Dla porównania, to Wielka Brytania jest uznawana, z uwagi na wdrożenie do końca 2012 r. przepisów dyrektywy do brytyjskiego systemu prawnego, za międzynarodowego lidera w zakresie uregulowań prawnych dotyczących wykorzystywania zwierząt w nauce, w tym realizowania i promowania zasady 3R.

Obowiązkiem Krajowej Komisji Etycznej przy organizacji systemu ochrony zwierząt jest także wybór członków lokalnych komisji do spraw doświadczeń na zwierzętach. W okresie objętym kontrolą w działalności Komisji wystąpiły nieprawidłowości polegające m.in. na powoływaniu w skład komisji osób, które ze względów formalnych nie powinny się tam znaleźć. Na przykład zasiadały w tych komisjach przez dwie poprzednie kadencje lub nie spełniały warunku posiadania wykształcenia o specjalizacji zgodnej z wymienionymi w ustawie. Trudności w prawidłowym powoływaniu członków komisji wynikały również z wprowadzenia restrykcyjnych wymagań, jakie powinien spełniać członek lokalnej komisji etycznej. Musi on posiadać wykształcenie humanistyczne bądź w zakresie nauk społecznych i jednocześnie być przedstawicielem organizacji, której celem statutowym jest ochrona praw pacjenta. Komisje zgłaszały, że znalezienie kandydatów spełniających te warunki jest trudne.

Weterynarze nie wykonali obowiązków

Izba zwraca także uwagę na to, że do czasu zakończenia kontroli nadal nie wszystkie elementy ustawy funkcjonowały właściwie. Stwierdzono przypadki przeprowadzania przez powiatowych lekarzy weterynarii kontroli w oparciu o nieobowiązujący już stan prawny. Po wejściu w życie nowych przepisów powiatowi lekarze weterynarii przejęli od lokalnych komisji etycznych obowiązek przeprowadzania kontroli doświadczeń. Jednak sprawdzali oni wdrożenie tylko części nowych wymogów. Nie prowadzili kontroli podczas wykonywania samych doświadczeń na zwierzętach. Nie wykorzystywali również, przewidzianej w przepisach, możliwości korzystania przy przeprowadzaniu kontroli z obecności ekspertów. Wynika to z wielu obowiązków, jakimi są obciążeni powiatowi lekarze weterynarii. Dlatego kontrolę doświadczeń na zwierzętach traktują jako drugoplanową.

Dodatkowo NIK zwraca uwagę na rozbieżności pomiędzy rejestrami prowadzonymi przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego i powiatowych lekarzy weterynarii, które skutkowały wieloletnim pozostawieniem bez kontroli niektórych podmiotów. Dlatego też, aby uszczelnić system kontroli przestrzegania praw zwierząt niezbędny jest proces weryfikacji tych rejestrów.

NIK dostrzega także potrzebę szerszej współpracy zarówno lokalnych komisji etycznych jak i powiatowych lekarzy weterynarii z organizacjami pozarządowymi, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.

Cierpią myszy, szczury, kury, ryby

NIK zwraca uwagę, że w Polsce skala doświadczeń i badań wykonywanych na zwierzętach nie jest duża w porównaniu z innymi krajami. W 2015 r. w tym celu wykorzystano 174 456 zwierząt. Tymczasem w Szwajcarii w 2015 r. było to 682 333, a w Wielkiej Brytanii 2 080 000 zwierząt.

Najczęściej wykorzystywanymi zwierzętami w doświadczeniach i przy badaniach naukowych są myszy domowe. Na drugim miejscu są szczury wędrowne, a następnie ryby.

88601 - Mysz domowa

36028 - Szczur wędrowny

11561 - Ryby, w tym danio pręgowany

11099 - Kura domowa

27164 - Inne

W Polsce, tak jak w całej Unii Europejskiej, nie prowadzi się badań na zwierzętach służących testowaniu kosmetyków. Za to w 2015 r. 2906 myszy, szczurów i chomików syryjskich łącznie zostało poddanych badaniom, których wyniki będą wykorzystane w leczeniu nowotworów u człowieka.

NIK zauważa, że nowe przepisy zniosły obowiązek uzyskania od lokalnych komisji etycznych zgody na uśmiercanie zwierząt w celu pozyskania narządów lub tkanek. Prowadzi to więc do sytuacji w której wykorzystanie takich narządów nie jest objęte oceną korzyści naukowych i poniesionych z tego tytułu strat. Tymczasem w 2015 r. liczba zwierząt uśmierconych wyłącznie w celu pobrania narządów lub tkanek wyniosła ponad 18 tys. sztuk, z tego najwięcej myszy domowych - blisko 9 tysięcy.

Co trzeba zmienić

W celu zwiększenia skuteczności systemu ochrony zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych, Najwyższa Izba Kontroli uznała za konieczne:

- ustalenie przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego takich zasad finansowania zadań Krajowej Komisji Etycznej związanych ze współpracą międzynarodową, w tym z Komisją Europejską, które eliminowałyby ryzyko zakwestionowania niezależności działań Komisji;

- dokonanie przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego oceny obecnego kształtu i skutków stosowania przepisów art. 37 ust. 1 pkt 3 ustawy z 2015 r. dotyczącego powoływania w skład lokalnych komisji etycznych przedstawiciela organizacji, do których celów statutowych należy ochrona praw pacjenta, jednocześnie spełniającego wymóg posiadania wyższego wykształcenia humanistycznego lub w zakresie nauk społecznych oraz rozważenie jego zmiany;

-zainicjowanie przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego we współpracy z Głównym Lekarzem Weterynarii weryfikacji i zapewnienia spójności wykazów podmiotów wpisanych do rejestrów prowadzonych przez powiatowych lekarzy weterynarii z rejestrami prowadzonymi przez Ministra;

- zorganizowanie przez wszystkich przewodniczących komisji etycznych szkoleń z zakresu obowiązujących przepisów;

- podjęcie szerszej współpracy przez lokalne komisje etyczne do spraw doświadczeń na zwierzętach oraz powiatowych lekarzy weterynarii z organizacjami pozarządowymi, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.

Na przykład powiatowi lekarze weterynarii, na których nowa ustawa nałożyła dodatkowy obowiązek kontroli doświadczeń przeprowadzanych na zwierzętach, nie robią tego. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym  podkreśla, że nierozwiązane problemy we wdrażaniu ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych mogą doprowadzić do negatywnych skutków w postaci obniżenia poziomu ochrony zwierząt.

NIK po stronie zwierząt

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami