Czy czyste powietrze jest dobrem osobistym

Wkrótce się okaże, czy czyste powietrze jest dobrem osobistym.

Aktualizacja: 31.01.2020 06:20 Publikacja: 30.01.2020 19:02

Czy czyste powietrze jest dobrem osobistym

Foto: AdobeStock

W Sądzie Najwyższym ma być pierwsza sprawa, w której sędziowie ocenią, czy prawo do życia w czystym środowisku jest dobrem osobistym człowieka. Gdyby uznali, że tak, Skarbowi Państwa grożą liczne pozwy o wielomilionowe odszkodowania. To nowa forma nacisku na rząd, by działał intensywniej.

Piece same się nie wymienią

Sąd Okręgowy w Gliwicach skierował pytanie prawne w tej sprawie do SN. Wcześniej wpłynęło do niego odwołanie aktywistów z Rybnickiego Alarmu Smogowego. W pierwszej instancji w sądzie rybnickim powództwo zostało oddalone.

Czytaj także: Pozew zbiorowy za smog

– Liczymy, że SN uzna prawo do czystego powietrza za dobro osobiste i zmotywuje rząd oraz władze samorządowe do działania – mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. – Podejmowane obecnie działania nie są wystarczające. Poza Krakowem oraz kilkoma innymi gminami wymiana pieców ze starych na nowe idzie opornie. Są samorządy, które kompletnie nic w tej sprawie nie robią. Rząd uważa, że usprawiedliwia go program „Czyste powietrze", bo stworzył ramy prawne i teraz gminy mają pomagać mieszkańcom. Te z kolei spychają winę na rząd i koło się zamyka – tłumaczy Piotr Siergiej.

Rybnickich aktywistów popiera rzecznik praw obywatelskich. Przystąpił on do sprawy na etapie apelacji.

– Jeśli uchwała zostanie podjęta, będzie to bardzo ważne rozstrzygnięcie – ocenia Łukasz Kosiedowski, zastępca dyrektora zespołu prawa administracyjnego w biurze rzecznika praw obywatelskich.

– Jeżeli Sąd Najwyższy przesądzi, że prawo do życia w czystym środowisku jest samoistnym dobrem osobistym każdego człowieka, otworzy to drogę do skutecznego dochodzenia roszczeń cywilnych od sprawców zanieczyszczenia środowiska. Dzisiaj jest to bardzo trudne. Osoby, które występują do sądu, starają się wykazać, że zanieczyszczenie środowiska wpływa źle na ich stan zdrowia i powoduje choroby. Udowodnienie bezpośredniego związku między chorobami, np. układu oddechowego a zanieczyszczonym powietrzem, jest bardzo trudne. Uchwała SN mogłaby to zmienić – tłumaczy dyrektor Kosiedowski.

Według niego groźba odpowiedzialności cywilnej zmobilizowałaby rząd i samorządy do aktywniejszej walki ze smogiem.

Po co tyle dymu

– Chociaż dziś jest o wiele lepiej niż kilka lat temu. Pod wpływem nacisków społecznych wdraża się program „Czyste powietrze". Mamy też wreszcie przepisy o jakości węgla, kotłów dopuszczonych do obrotu. Z realizacją tych mechanizmów i przepisów nadal są jednak problemy – mówi Łukasz Kosiedowski. I dodaje: – Naszym zdaniem prawo do życia w czystym środowisku jest dobrem osobistym. Spełnia ono bowiem wszelkie kryteria, jakie sądy przypisują tego rodzaju dobrom. Jest to niezaprzeczalna wartość ściśle związana z osobowością człowieka. Ponadto jest to wartość powszechnie uznana w społeczeństwie. Kilka lat temu można by mieć wątpliwości, czy prawo do życia w czystym środowisku spełnia tę ostatnią przesłankę „uznania" za dobro osobiste. Dziś, gdyby spytać dowolną osobę, czy chce oddychać czystym powietrzem, odpowiedziałaby, że tak – podkreśla dyrektor Łukasz Kosiedowski.

Nie wszyscy jednak pochwalają wywieranie nacisku na rząd poprzez sądy. – Obecnie problem smogu jest powszechnie znany, do czego w dużej mierze przyczyniły się media. Myślę, że Polacy zdają sobie sprawę z zagrożeń z nim związanych – uważa Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta miasta Krakowa ds. jakości powietrza.

– Kierowanie spraw o odszkodowania w związku ze złym stanem powietrza może mieć swoje indywidualne uzasadnienie, ale to bezpośrednio nie wpłynie na poprawę sytuacji. Rząd przygotował programy „Czyste powietrze" i „Stop Smog". Funkcjonują one od jakiegoś czasu, wymagają jeszcze pewnych korekt, ale przynajmniej są konkretną propozycją. Tego rodzaju działania jak wymiana kotłów, pieców wymaga czasu i cierpliwości. W Krakowie trwało to wiele lat. Oczywiście oba wspomniane programy wymagają poprawy. Za dużo jest np. biurokracji w procedurze ubiegania się o dofinansowanie wymiany pieca. Natomiast „Stop Smog" przeznaczony dla gmin nie cieszy się dużą popularnością. Obecnie jedynie około pięciu miejscowości jest zainteresowanych jego wdrożeniem. Dlatego potrzeba ścisłej współpracy rządu i samorządu. Wsłuchiwanie się w propozycję NGO-sów, włodarzy miast oraz korzystanie z ich doświadczeń – mówi Paweł Ścigalski.

W Sądzie Najwyższym ma być pierwsza sprawa, w której sędziowie ocenią, czy prawo do życia w czystym środowisku jest dobrem osobistym człowieka. Gdyby uznali, że tak, Skarbowi Państwa grożą liczne pozwy o wielomilionowe odszkodowania. To nowa forma nacisku na rząd, by działał intensywniej.

Piece same się nie wymienią

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego