Inteligentne soczewki nie są zupełną nowością, ale dotychczasowe rozwiązania skupiały się na cyfrowym wzmocnieniu tradycyjnej funkcjonalności, czyli poprawy wzroku; ewentualnie miały na celu dostarczenie ich użytkownikowi dodatkowych informacji za pomocą technologii rozszerzonej rzeczywistości. Japoński koncern poszedł o krok dalej i w kwietniu opatentował w Stanach Zjednoczonych projekt szkła kontaktowego z wbudowaną kamerą, wyposażoną w szereg funkcji, takich jak autofokus, zoom, zmiana przysłony i stabilizacja obrazu.

Czujniki wbudowane w taki mikroobiektyw będą w stanie wykryć różnicę między regularnym a celowym mrugnięciem. Według projektantów urządzenia skoro wiadomo, że „zwykłe" mrugnięcie trwa od 0,2 do 0,4 s, to mrugnięcie, które potrwa powiedzmy 0,5 s, można uznać za mrugnięcie wywołane świadomie w celu przechwycenia obrazu. Dodatkowo funkcje przypisane mrugnięciom będą programowalne, np. dwukrotne zaciśnięcie zamkniętych powiek uruchomi lub wyłączy aparat. Szkło kontaktowe Sony zbudowane będzie z organicznego i elektroluminescencyjnego ekranu, pozwalającego na oglądanie w czasie rzeczywistym nagrywanego obrazu.

Elementy obiektywu umieszczono wokół tęczówki, podobnie jak proste sensory piezoelektryczne, które umożliwią ładowanie mikroskopijnych, ale wydajnych akumulatorów smartsoczewki zawsze wtedy, gdy jej użytkownik wykona ruch okiem. Obrazy zostaną zapisane w samej soczewce przed ich bezprzewodową transmisją na inne urządzenia.

Kiedy będzie gotowy działający prototyp urządzenia, na razie nie wiadomo, ale Japończycy muszą się spieszyć, ponieważ nad podobnymi projektami pracują już m.in. Samsung i Google. ©?