Narzędzia do surfowania po internetowych zasobach

Wyszukiwarka Google, opisana w felietonie „Google. Historia internetowego giganta", nie była pierwszym programem, który miał ułatwić użytkownikom internetu znalezienie informacji w sieci.

Publikacja: 04.03.2021 21:00

Choć dziś wśród wyszukiwarek króluje Google Chrome, to wielu internautów nadal korzysta np. z przegl

Choć dziś wśród wyszukiwarek króluje Google Chrome, to wielu internautów nadal korzysta np. z przeglądarki Firefox

Foto: shutterstock

Historia internetowych wyszukiwarek rozpoczęła się blisko dziesięć lat przed tym, jak panowie Page i Brin zaczęli myśleć nad swoją koncepcją, żeby stać się największą i najpotężniejszą firmą w tym obszarze – Google, który musiał ciężko walczyć o swoją pozycję. Naszkicuję teraz pokrótce „pole bitwy", żeby czytelnik wiedział, w jakim kontekście trzeba osadzić niewątpliwy sukces Google.

Przeglądarki sieciowe przed epoką WWW

Jak się wydaje, pierwszą przeglądarką była Archie – program napisany w 1990 r. przez studentów i pracowników Uniwersytetu McGill w Montrealu. Przeglądarka ta nie wyszukiwała stron WWW, ponieważ ich koncepcja (opublikowana 12 marca 1989 r. przez Tima Bernersa-Lee) nie była jeszcze wtedy zbyt popularna, a główne zasoby informacji w internecie miały formę FTP – zbiorów plików wyposażonych w File Transfer Protocol, dzięki czemu użytkownicy sieci pozyskiwali potrzebne im pliki na odległość. Ale żeby pozyskać określone pliki, trzeba było znaleźć serwer FTP, w którym te właśnie, potrzebne nam pliki były przechowywane. No i właśnie w wyszukiwaniu tych potrzebnych serwerów Archie okazała się bardzo pomocna.

W następnym roku udostępniona została przeglądarka Veronica. Jej nazwa była rozwijana do formy długiego hasła: „Very Easy Rodent-Oriented Net-wide Index to Computer Archives" (Bardzo łatwy indeks zorientowany na gryzonie w całej sieci do archiwów komputerowych), przy czym zastanawiające dziś określenie „gryzonie" nawiązywało do faktu, że bazą dla przeglądarki Veronica był protokół Gopher (stworzone w 1991 r. narzędzie do wyszukiwania, przesyłania i udostępniania informacji w sieciach komputerowych). Gopher to nazwa amerykańskiego gryzonia kopiącego pod ziemią rozległe sieci tuneli łączących poszczególne nory. Twórcy tego udanego systemu komputerowego tak sobie właśnie wyobrażali rolę komunikacji międzykomputerowej: trzeba w sieci wykopać tunel łączący „nory" (komputery) dostawcy i odbiorcy informacji, i tym tunelem przesyłać, co trzeba. Gopher był bardzo popularny na początku lat 90. XX wieku. Sam go chętnie używałem, z tym że w Polsce mówiliśmy na niego „Świstak" (bo też gryzoń, też kopie nory – a nasz!). Dla kompletu informacji dodam, że Gopher powstał na Uniwersytecie Minnesota, a Veronica na Uniwersytecie Nevada.

Warto tu przypomnieć, że na początku internet był używany głównie w środowiskach akademickich, a dopiero później udostępniono go publicznie, a jeszcze później dopuszczono przeprowadzanie w nim transakcji handlowych – co początkowo było bardzo surowo zabronione. Dlatego w tamtej epoce narzędzia takie, jak Archie, Verocnica czy Gopher były wystarczające, bo zaspokajały potrzeby użytkowników, a ich skomplikowane użycie nie stanowiło dla naukowców istotnej przeszkody.

stron WWW

Potem jednak nastała era niepodzielnego panowania w internecie stron WWW (World Wide Web) i komunikacji hipertekstowej (przechodzenie do nowych stron przy wykorzystaniu linków dołączonych do słów wyróżnionych w tekście). Przypomnę, że twórcą koncepcji WWW był Tim Berners-Lee, który wymyślił ten sposób organizacji i udostępniania informacji w internecie.

Wprowadzenie koncepcji WWW stworzyło nowe możliwości organizowania informacji w sieciach komputerowych, ale zrodziło też nowe problemy. Aby sobie z nimi poradzić, użytkownik internetu potrzebował innego narzędzia niż wymienione wyżej Archie, Verocnica czy Gopher. Dlatego Tim Berners-Lee zbudował pierwszy program do przeglądania stron WWW. Nazwał ten program WorldWideWeb, zaimplementował na komputerze NeXT (25 grudnia 1990 r.) i w marcu 1991 r. udostępnił pracownikom CERN, gdzie był zatrudniony. Przeglądarka się spodobała i szybko „wyciekła" poza CERN, ale pojawił się drobny problem: jej nazwa myliła się z całą metodologią stron WWW.

Nazwę zmieniono na Nexus, ale gdy zorientowano się, jak wiele możliwości mieści się w metodologii WWW, posypały się kolejne propozycje coraz lepszych przeglądarek, dlatego oryginalny twór Tima Bernersa-Lee przestał być atrakcyjny. Z kolei przeglądarka Erwise stworzona w kwietniu 1992 r. przez studentów Helsińskiego Uniwersytetu Technicznego: Kima Nyberga, Teemu Rantanena, Katiego Suominena i Kari Sydänmaanlakka, także nie odegrała znaczącej roli. Szczególnym powodzeniem nie cieszył się też WWW Wanderer, który powstał w Massachusetts Institute of Technology (MIT) w 1993 r. Jego twórcą był Matthew Gray, który potem (co ciekawe w kontekście tego artykułu) pracował także w firmie Google. Ale w 1993 r. był pomysłodawcą wpuszczania do internetu specjalnych „agentów" – programów zwiadowczych nazywanych „Internet bot", które, przeszukując sieć, tworzyły indeksy stronic wraz z ich charakterystykami. WWW Wanderer pomysłowo wykorzystywał łącza hipertekstowe, które napotykał w badanych stronach WWW i tworzył dość skuteczne metody ich wyszukiwania oraz selekcji.

Epoka Mozaiki i Opery

Opisywane wcześniej programy były raczej rozwiązaniami eksperymentalnymi, niemającymi dużego znaczenia komercyjnego. Natomiast dwie przeglądarki, w których nazwach kryją się zapewne jakieś artystyczne tęsknoty ich autorów, bywały traktowane jako narzędzia płatne. W lutym 1993 r. Marc Andreessen i Eric Bina udostępnili pierwszą wersję przeglądarki Mosaic. O ile wcześniejsze przeglądarki koncentrowały się na wyszukiwaniu i wyświetlaniu tekstów, o tyle Mosaic poza tekstem oferował na stronach WWW grafikę, dźwięk i klipy wideo, co wtedy było wielką nowością i wywoływało „kolorowy zawrót głowy". Wiem, co piszę, bo sam takiego zawrotu głowy doznałem, gdy poznałem pierwszą wersję przeglądarki Mosaic. Niestety, przeglądarka ta, do 1994 r. darmowa, później była dystrybuowana komercyjnie przez firmę Spyglass. Doprowadziło to do zamknięcia programu w styczniu 1997 r.

Do pewnego stopnia podobną drogę przeszła druga bardzo udana przeglądarka o nazwie Opera. Jej unikatową cechą była możliwość przeglądania wielu stron WWW w jednym oknie. Ten udany program stworzyli w 1994 roku Norwegowie Jon Stephenson von Tetzchner i Geir Ivarsoy, pracownicy zespołu badawczego z firmy telekomunikacyjnej Telenor w Oslo. Udostępnili oni początkowo przeglądarkę Opera jako program darmowy, ale w 1995 r. stworzyli firmę Opera Software i latem 1996 r. udostępnili program Opera 2, znacząco ulepszony, ale płatny. Od 2000 r. zmieniono zasady: płaci nie użytkownik programu Opera (który wtedy doczekał się już piątej wersji), ale firmy, które chcą umieszczać na ekranach wyszukiwarki swoje reklamy. Od 20 września 2005 r. program jest całkowicie darmowy. Warto wspomnieć, że Opera jest znacznie bardziej popularna w Polsce niż na świecie.

Pierwsza pełna komercja

Omawiane wyżej przeglądarki zwykle były najpierw udostępniane jako darmowe, a dopiero gdy zdobywały uznanie użytkowników, włączano wersję płatną. Przeglądarką, która od początku była zdefiniowana jako narzędzie płatne, był Netscape Navigator. Stworzono ten program w 1994 r. w firmie Netscape Communications Corporation. Nazwa miała przywoływać „obraz sieci" tak, jak słowo Landscape oznacza krajobraz. Początkowo program ten był mocno oparty na kodzie źródłowym przeglądarki Mosaic, ale w latach 1998–2002 przepisano go całkowicie od nowa. Silną stroną przeglądarki było dobre współdziałanie z apletami Javy oraz z językiem skryptowym JavaScript.

Początkowo Netscape był bardzo popularny – szacowano, że zagarnął 90 proc. rynku w latach 1995–1996. Potem jednak utracił prymat na rzecz Internet Explorera firmy Microsoft i w 2007 r. ostatni właściciel programu, dostawca usług internetowych America Online ogłosił, że prace nad aktualizacją programu zostały wstrzymane.

Nadjechał czołg!

23 sierpnia 1995 r. Microsoft wprowadził na rynek przeglądarkę Internet Explorer zintegrowaną z systemem Windows 95. Program ten praktycznie zmiótł z rynku całą konkurencję. Po roku miał już 30 proc. rynku, a potem aż do 2012 r. był niekwestionowanym liderem. Potem jednak zaczął tracić zwolenników, co spowodowało, że Microsoft 29 lipca 2015 r. zaprezentował następcę: program Microsoft Edge zintegrowany z systemem Windows 10, ale dostępny na smartfonach i komputerach firmy Apple. Program ten jest stale doskonalony (ostatnia aktualizacja miała miejsce 12 lutego 2021 r.), ale nie ma już tak mocnej pozycji jak Internet Explorer i miejsce lidera musiał ustąpić przeglądarce Google Chrome, o której pisałem przy okazji felietonu prezentującego firmę Google.

Gdy na szczycie tabeli popularności przeglądarek internetowych trwają zmagania gigantów (Internet Explorer i Google Chrome), całkiem dobrze ma się także wytwór firmy Mozilla Corporation mający charakter wolnego oprogramowania, czyli Firefox. Punktem wyjścia dla stworzenia tego programu była decyzja twórców opisanej wyżej przeglądarki Netscape, którzy 31 marca 1998 r. upublicznili kod źródłowy swojego programu. Ponieważ pierwotna (niehandlowa) wersja Netscape nazywała się Mozilla, dla rozwoju nowej, całkowicie darmowej przeglądarki utworzona została najpierw Mozilla Foundation, a potem wspomniana wyżej Mozilla Corporation.

Firefox został po raz pierwszy zaprezentowany 23 września 2002 r., ale oficjalna wersja 1.0 została wydana 9 listopada 2004 r. Potem, jak każde wolne oprogramowanie, Firefox był bardzo intensywnie rozwijany przez wolontariuszy, tak że obecnie dostępna jest już 86. jego wersja, opublikowana 23 lutego 2021 r., czyli bardzo niedawno. Firefox jest bardzo lubiany, zwłaszcza przez zwolenników wolnego oprogramowania. Ma wersję dla Linuxa (wiadomo – to ikona wolnego oprogramowania!), ale także są wersje dla Windows, macOS oraz iOS (Apple) oraz dla Androida (smartfony). Firefox ma liczne zalety, zajmuje mało miejsca w pamięci, jest łatwy do przesłania przez internet, ale dla mnie najbardziej urzekające jest logo tego programu: wizerunek lisa otulającego kulę ziemską! Po prostu słodkie!

Autor jest profesorem

AGH w Krakowie

Historia internetowych wyszukiwarek rozpoczęła się blisko dziesięć lat przed tym, jak panowie Page i Brin zaczęli myśleć nad swoją koncepcją, żeby stać się największą i najpotężniejszą firmą w tym obszarze – Google, który musiał ciężko walczyć o swoją pozycję. Naszkicuję teraz pokrótce „pole bitwy", żeby czytelnik wiedział, w jakim kontekście trzeba osadzić niewątpliwy sukces Google.

Przeglądarki sieciowe przed epoką WWW

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska
Materiał Promocyjny
Dell Technologies: nie ma branży czy przedsiębiorstwa, które może funkcjonować bez nowoczesnych technologii