Spór kompetencyjny o ekspertyzę mostu - wyrok WSA w Gdańsku

Urzędy trzy lata przerzucały się odpowiedzialnością za ekspertyzę mostu, nie dbając o bezpieczeństwo. W końcu naprawą ma się zająć wiejska gmina.

Publikacja: 09.11.2016 06:57

Spór kompetencyjny o ekspertyzę mostu - wyrok WSA w Gdańsku

Foto: 123RF

Stan techniczny mostu nie zapewnia bezpieczeństwa, bo nie miał kto wykonać jego ekspertyzy. Spór kompetencyjny dotyczył aż czterech organów oraz właściciela młyna.

Most wraz z jazem i młynem stoi na lokalnej drodze w miejscowości Czarny Młyn w gminie Główczyce w woj.pomorskim. W 2013 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Słupsku stwierdził, że jego stan techniczny jest zły. A że jest to jest droga lokalna, a jej właścicielem jest Skarb Państwa, ekspertyzę stanu technicznego powinien wykonać starosta jako organ reprezentujący Skarb Państwa. Ten zaprotestował. Droga gruntowa w Czarnym Młynie nie należy do żadnej z kategorii dróg publicznych. Jest drogą lokalną, która powinna stanowić mienie komunalne. Ekspertyzę powinien więc wykonać wójt gminy Główczyce. Według starosty istnieje też inna ewentualność. Prawa właścicielskie do mostu z jazem ma marszałek województwa. Ten nie zgodził się ze starostą. Przyznał, że ma prawa, ale tylko do wód rzeki.

Stanowisko zajął również wojewoda pomorski. Przypomniał, że poniemieckie „budynek mieszkalno-młyński oraz siłownia wodna wytwarzająca energię łącznie z jazem funkcjonowały do 1965 r.". A zgodnie z Prawem wodnym wody płynące są własnością Skarbu Państwa, ale obowiązek utrzymania urządzeń wodnych i budowli należy do ich właściciela. Ekspertyzę mostu powinien więc wykonać właściciel młyna.

Adwokat Rafał Dębowski dziwi się. – Przepisy kompetencyjne w sprawach inwestycyjnych są na tyle jasne, że nie powinno dochodzić do takich sytuacji.

Postępowanie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Gdańsku, toczące się ze skargi starosty słupskiego, przyniosło kolejne rozwiązanie. Znalazł je wojewody pomorski, wydając decyzję stwierdzającą nieodpłatne nabycie w 1990 r. z mocy prawa własności drogi z mostem przez gminę Główczyce. W ten sposób gmina stała się też właścicielem mostu oraz jazu. I to ona ma wykonać ekspertyzę.

– No i tak problem mostu stanie się problemem wójta, bo to gminna administracja, będąca najbliżej obywatela, musi się zajmować takimi kukułczymi jajami – mówi prof. Andrzej Piasecki z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. – Jest to wręcz anegdotyczny przykład sprawy, w której cały wysiłek organów idzie na udowodnienie, że ona ich nie dotyczy. Zjawisko przerzucania się odpowiedzialnością występuje w różnych dziedzinach. W sprawach drogowych bywa jednak częstsze niż gdzie indziej, ponieważ niejednokrotnie na terenie jednej gminy występują różne rodzaje dróg: wojewódzkie, powiatowe, gminne i lokalne. Od ich kwalifikacji zależy, kto nimi zarządza i kto odpowiada za ich stan. Nadrzędną kwestią powinno być jednak zawsze bezpieczeństwo ich użytkowników. Tu ta zasada niestety umknęła z pola widzenia.

Sygnatura akt: II SA/Gd 361/16

Opinia

Grzegorz P. Kubalski, radca prawny dyrektor Biura Związku Powiatów Polskich

Negatywne spory kompetencyjne między organami władzy publicznej zdarzają się rzadko. Dzieje się tak głównie wówczas, gdy, tak jak w tej sprawie, nie jest jasny stan prawny. Z punktu widzenia obywatela obojętne jest, kto podejmie oczekiwane przez niego działania. Z punktu widzenia organów tak już nie jest. Trudno oczekiwać, że któryś z nich z własnego budżetu sfinansuje zadanie nienależące do jego kompetencji. Byłoby to nie tylko niegospodarne, ale mogłoby prowadzić do postawienia zarzutów naruszenia dyscypliny finansów publicznych. W realiach samorządowych też niekoniecznie budziłaby entuzjazm sytuacja, w której np. gmina, rezygnując z własnej inwestycji, dokonałaby naprawy cudzego obiektu.

Stan techniczny mostu nie zapewnia bezpieczeństwa, bo nie miał kto wykonać jego ekspertyzy. Spór kompetencyjny dotyczył aż czterech organów oraz właściciela młyna.

Most wraz z jazem i młynem stoi na lokalnej drodze w miejscowości Czarny Młyn w gminie Główczyce w woj.pomorskim. W 2013 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Słupsku stwierdził, że jego stan techniczny jest zły. A że jest to jest droga lokalna, a jej właścicielem jest Skarb Państwa, ekspertyzę stanu technicznego powinien wykonać starosta jako organ reprezentujący Skarb Państwa. Ten zaprotestował. Droga gruntowa w Czarnym Młynie nie należy do żadnej z kategorii dróg publicznych. Jest drogą lokalną, która powinna stanowić mienie komunalne. Ekspertyzę powinien więc wykonać wójt gminy Główczyce. Według starosty istnieje też inna ewentualność. Prawa właścicielskie do mostu z jazem ma marszałek województwa. Ten nie zgodził się ze starostą. Przyznał, że ma prawa, ale tylko do wód rzeki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe