Jest wreszcie szansa na rozwiązanie w Polsce problemu reprywatyzacji. W środę Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, przedstawił projekt dużej ustawy reprywatyzacyjnej.
– Przez brak tego typu przepisów od 1989 r. narosło wiele problemów. Tracimy rocznie miliardy złotych. Nieruchomości są oddawane w bardzo różny sposób, w zależności od miejsca, od samorządu. Jest kompletny bałagan prawny – mówił podczas konferencji wiceminister sprawiedliwości.
Według niego największe problemy dotyczą dużych miast, takich jak Warszawa. Patryk Jaki podkreślił także, że projekt ma poparcie ministra sprawiedliwości oraz premier.
Rok na zgłoszenie
Projekt jest wzorowany na ustawie zabużańskiej. Będzie dotyczył całej Polski. Ma obowiązywać od 1 stycznia 2018 r. Przez rok od daty wejścia w życie osoby fizyczne będą mogły występować do urzędów wojewódzkich z roszczeniami o wypłatę zadośćuczynienia za nieruchomości, które zabrały im władze PRL po drugiej wojnie światowej. Potem wszystkie roszczenia zostaną wygaszone.
– Wówczas będzie można oszacować, jaka jest tak naprawdę ich skala. Do tej pory nikt tego jeszcze nie zrobił – mówi Patryk Jaki.