Spółdzielnie mieszkaniowe czekają zmiany

Spółdzielnia będzie się rozliczała z właścicielami mieszkań zakładających wspólnotę z pieniędzy zgromadzonych na funduszu remontowym.

Publikacja: 07.09.2017 17:43

Spółdzielnie mieszkaniowe czekają zmiany

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Miliony spółdzielców czekają zmiany: 9 września wchodzi w życie nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Miała zrealizować cztery wyroki Trybunału Konstytucyjnego dotyczące m.in. członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej. Niestety, ustawodawca uczynił to niechlujnie. Nowe przepisy budzą więc wiele wątpliwości.

Przewidują one, że z chwilą wejścia ich w życie wystarczy mieć mieszkanie lokatorskie lub własnościowe, by z mocy prawa stać się członkiem spółdzielni. Nie trzeba będzie, tak jak dziś, wnosić ani wpisowego, ani udziału, ani też składać deklaracji. Właściciel mieszkania wyodrębnionego sam zdecyduje, czy chce być członkiem, a jeżeli tak, to powinien złożyć deklarację. Nie poniesie też żadnych kosztów związanych z uzyskaniem członkostwa.

– Stoi to w sprzeczności z prawem spółdzielczym. Mówi ono jasno: spółdzielnia to dobrowolna korporacja. A jak tu mówić o dobrowolności, skoro członkiem będzie się wbrew swojej woli – mówi Grzegorz Abramek, wiceprezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie. – Z tego powodu nowy przepis jest również sprzeczny z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. TK uznał bowiem, że nie można nikogo zmuszać ustawą do bycia członkiem spółdzielni – dodaje wiceprezes Abramek.

W budynkach, w których większość lokali, a tym samym udziałów w nieruchomości wspólnej należy do spółdzielni, nowe przepisy niewiele zmienią. Spółdzielnia, dysponując swoimi udziałami, dalej będzie podejmować decyzje przekraczające zwykły zarząd. Tam, gdzie będzie mniejszościowym współwłaścicielem, podejmowanie decyzji dotyczących nieruchomości będzie utrudnione. Występując o pozwolenie na budowę lub zgłaszając zamiar wykonania robót budowlanych, spółdzielnia będzie zazwyczaj musiała dysponować uchwałą podjętą przez właścicieli lokali. Nowela przewiduje bowiem, że gdy spółdzielnia zarządza budynkiem, w którym znajdują się lokale wyodrębnione na własność, stosuje się do niej odpowiednio art. 22 ustawy o własności lokali, którą rządzą się wspólnoty mieszkaniowe.

Zgodnie z nim samodzielnie wykonuje tylko czynności zwykłego zarządu, np. sam może wymienić żarówkę czy zamieść ulicę. Na czynności przekraczające zwykły zarząd właściciele muszą wyrazić zgodę w formie uchwały.

Dziś spółdzielca niezadowolony z uchwały organu spółdzielni może zaskarżyć ją do sądu. W przypadku uchwał podjętych w spółdzielni na podstawie art. 22 ustawy o własności lokali brakuje regulacji ustalających zasady ich kwestionowania. Nie będzie się do nich stosować art. 25 tej ustawy, który daje właścicielom prawo zaskarżania uchwał do sądu, ani też przepisów spółdzielczych.

Nowelizacja przewiduje również, że jeżeli dochodzi do utworzenia wspólnoty mieszkaniowej, spółdzielnia mieszkaniowa ma obowiązek rozliczyć się niezwłocznie z właścicielami lokali z zaewidencjonowanych wpływów i wydatków funduszu remontowego oraz z nakładów na remonty nieruchomości.

– Oznacza to, że jeżeli na koncie funduszu będzie nadwyżka, to właściciele ją otrzymają. Może się zdarzyć jednak i tak, że konto będzie puste, a spółdzielnia zaciągnęła kredyt na remont budynku, w którym powstała wspólnota. Wtedy właściciele będą musieli zwrócić to, co już wydała na remont – tłumaczy wiceprezes Abramek.

Nowelizacja wprowadza również zmiany w przepisach prawa spółdzielczego dotyczących przeprowadzania lustracji w spółdzielniach mieszkaniowych. Rozszerza listę osób, które mają zakaz jej przeprowadzania, na osoby podległe członkom zarządu spółdzielni oraz głównemu księgowemu.

– Początkowo przepis mówił o „bezpośrednio podległych", ale na etapie prac Senatu wyrzucono słowo „bezpośrednio", co czyni dużą różnicę w interpretacji przepisów – mówi Grzegorz Abramek. – Każdy pracownik spółdzielni jest bowiem w większym lub mniejszym stopniu podległy zarządowi lub głównemu księgowemu. Zdecydowanie większość lustratorów rekrutuje się z pracowników spółdzielni. Może być więc tak, że przy niekorzystnej interpretacji nie będzie komu przeprowadzać lustracji. A są one przecież w spółdzielniach obowiązkowe. Kolejka więc, tak jak i czas oczekiwania na lustrację, będzie długa.

Miliony spółdzielców czekają zmiany: 9 września wchodzi w życie nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Miała zrealizować cztery wyroki Trybunału Konstytucyjnego dotyczące m.in. członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej. Niestety, ustawodawca uczynił to niechlujnie. Nowe przepisy budzą więc wiele wątpliwości.

Przewidują one, że z chwilą wejścia ich w życie wystarczy mieć mieszkanie lokatorskie lub własnościowe, by z mocy prawa stać się członkiem spółdzielni. Nie trzeba będzie, tak jak dziś, wnosić ani wpisowego, ani udziału, ani też składać deklaracji. Właściciel mieszkania wyodrębnionego sam zdecyduje, czy chce być członkiem, a jeżeli tak, to powinien złożyć deklarację. Nie poniesie też żadnych kosztów związanych z uzyskaniem członkostwa.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami