Frankowicze: umowy kredytowe z polskich banków przed Trybunałem UE w Luksemburgu

We wtorek rzecznik generalny TSUE ma wyrazić opinię dotyczącą odstępowania od umów frankowych. Prawnicy zapowiadają korzystny wyrok.

Aktualizacja: 14.05.2019 06:41 Publikacja: 13.05.2019 18:56

Frankowicze: umowy kredytowe z polskich banków przed Trybunałem UE w Luksemburgu

Foto: Adobe Stock

To zapewne ostatnia prosta przed wyrokiem, na który czekają frankowicze, ale ten zostanie wydany za mniej więcej dwa miesiące.

Niezależnie od treści wyrok powinien przyśpieszyć rozstrzyganie sporów (procesów) o kredyt denominowany i indeksowany do franka, co samo w sobie może być korzystne dla kredytobiorców.

Czytaj też:

Luksemburg po stronie frankowiczów

Kredyty we frankach szwajcarskich - wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE

Nie było franków dla frankowiczów

Sąd pyta o franki

Cztery pytania prejudycjalne skierował do Trybunału Sprawiedliwości UE Sąd Okręgowy w Warszawie ponad rok temu. Pyta, czy w razie stwierdzenia nieważności (abuzywności) części postanowień umowy kredytu ze względu na naruszenie dyrektywy 93/13/EWG, kiedy upadek całej umowy byłby niekorzystny dla konsumenta, sąd może wypełnić luki w niej krajowymi przepisami (głównie chodzi o zastąpienie mechanizmu walutowego, rynkowym oprocentowaniem złotego). Poza tym, czy ocena skutków upadku całej umowy dla konsumenta powinna następować według okoliczności z chwili jej zawarcia, czy też w chwili powstania sporu. Dodajmy, że w czerwcu 2018 r. Sąd Najwyższy w poszerzonym składzie podjął uchwałę, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (III CZP 29/17).

SO pyta też Luksemburg, czy sąd może utrzymać w mocy postanowienia stanowiące w myśl norm dyrektywy nieuczciwe warunki umowne – jeśli przyjęcie takiego rozwiązania byłoby w chwili rozstrzygania sporu obiektywnie korzystne dla konsumenta.

Rząd prokonsumencko

Pytania te SO sformułował, badając sprawę małżonków D., kredytobiorców frankowych, którzy w dniu kierowania pytań prejudycjalnych (przez 110 z 480 miesięcy, na które została zawarta umowa) uiścili już na rzecz banku połowę kwoty kredytu w ramach spłat kolejnych rat i odsetek. Nie kwestionowali skuteczności zamieszczonego w umowie kredytu postanowienia, że kredyt jest indeksowany do franka, kwestionowali mechanizm określania kursu franka jako niedozwolony, w konsekwencji niewiążący konsumentów. W ich ocenie utrzymanie (uratowanie) całej umowy nie jest możliwe. A rozliczenie między frankowiczem a bankiem polegać winno na tym, że każda strona ma wrócić drugiej, co jej świadczyła. Zdaniem banku w wypadku uznania przez sąd zaskarżonych postanowień za niedozwolone i ich usunięcia, umowa kredytu powinna być uzupełniona przez ogólne przepisy krajowe, odpowiednią wykładnię oświadczeń umowy, zwyczaje i zasady współżycia społecznego.

Rząd zajął prokonsumenckie stanowisko w sprawie frankowej. Uznał, że uzupełnienie luk w umowie kredytu nie jest możliwe, jeżeli upadek całej umowy byłby korzystniejszy dla frankowicza. Decyzja winna należeć do konsumenta, którego sąd powinien odpowiednio pouczyć. Sąd nie powinien mieć kompetencji utrzymania nieuczciwych postanowień tylko dlatego, że w jego ocenie są korzystniejsze dla konsumenta. To konsument winien decydować, co jest dla niego lepsze.

– Wydaje się, że TSUE udzielił już odpowiedzi na te pytania, mówiąc, że umowa nie może upaść wbrew interesowi konsumenta, i to konsument wskazuje, co leży w jego interesie. Zasady, które inne kraje (np. Węgry) wypracowywały przez lata, Polska nadrabia dopiero od zeszłego roku. Wprawdzie wcześniejsze wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE obowiązują nie tylko sądy kraju, z którego pochodzi pytanie, to znaczenie tej sprawy dla masy spraw frankowych w Polsce jest nie do przecenienia – ocenia mec. Mariusz Korpalski, zajmujący się takimi sprawami.

W ocenie Arkadiusza Szcześniaka, prezesa Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, dla osób, które zaciągały kredyty zwłaszcza w latach 2005–2008 korzystniejsze jest rozwiązanie umowy, nawet od zmiany kursu z frankowego na rynkowy dla złotego.

– Liczymy na salomonowy wyrok, że Trybunał Sprawiedliwości wyważy racje, opowie się za modyfikowaniem umów, a nie ich unieważnianiu – wskazuje z kolei Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich. Nie można zapominać o zasadzie, że zaciągnięty kredyt trzeba spłacać.

We wtorek TSUE wysłucha też (w innej sprawie) stanowiska KRS w sprawie pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego i NSA o zbadanie według standardów unijnego prawa, czy nowy ustrój tego organu, tj. wybór większości sędziowskiej przez Sejm, a nie jak wcześniej przez sędziów, gwarantuje owe unijne standardy.

To zapewne ostatnia prosta przed wyrokiem, na który czekają frankowicze, ale ten zostanie wydany za mniej więcej dwa miesiące.

Niezależnie od treści wyrok powinien przyśpieszyć rozstrzyganie sporów (procesów) o kredyt denominowany i indeksowany do franka, co samo w sobie może być korzystne dla kredytobiorców.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe