Z fabryk uszyją nowe centrum

Teren dawnej fabryki Karola Scheiblera w Łodzi zostanie poddany gruntownej rewitalizacji. Znajdujące się na 8 hektarach zabytkowe budynki zmienią się w mieszkania, biura i lokale gastronomiczne.

Publikacja: 19.02.2019 21:00

W miejscu fabryki włókienniczej powstaje tętniąca życiem przestrzeń, która zaktywizuje i mieszkańców

W miejscu fabryki włókienniczej powstaje tętniąca życiem przestrzeń, która zaktywizuje i mieszkańców, i okolicę.

Foto: materiały prasowe

W centrach polskich miast trudno dziś o miejsce dla dużego obiektu. Rozwiązanie? Przerobienie już istniejących dużych obiektów, najlepiej poprzemysłowych. Odświeżenie, odnowienie, nadanie nowego życia. To inwestycja typu brownfield, którą najczęściej znamy pod hasłem „rewitalizacja". W efekcie powstaje tętniąca życiem przestrzeń, która aktywizuje i mieszkańców, i okoliczne tereny.

Przykład z Zachodu

Na Zachodzie to nic nowego. W Amsterdamie czy Hamburgu stare doki portowe lata temu przerobiono na wielofunkcyjne przestrzenie z dominującą funkcją mieszkalną.

Doki w Dublinie też przeszły rewitalizację i dziś to potężny kompleks Silicon Docs – swego rodzaju biznesowy i technologiczny hub, w którym siedzibę ma m.in. Google. W Wiedniu nowe życie tchnięto w starą gazownię, w której dziś są apartamenty, dom studencki, biura i liczne lokale usługowe.

W kraju przykładów wciąż nie ma wielu. Projekty wielofunkcyjne dopiero u nas raczkują, bo i dopiero teraz zdegradowane poprzemysłowe tereny zostają ostatnimi działkami w centrach miast, na których mogą działać deweloperzy. Ale na przykład dla mieszkańców Łodzi pojęcie „zrewitalizowana przestrzeń" od przynajmniej kilku lat ma znaczenie specjalne.

Fabryka bawełny Ramischa zyskała nowe życie jako OFF Piotrkowska. Dawny kompleks fabryczny Izraela Poznańskiego to dziś centrum handlowo-usługowo-rozrywkowe Manufaktura. A teren, na którym kiedyś wyrosła fabryka Scheiblera, za kilka lat stanie się nowym miejscem życia, pracy i spotkań dla łodzian: wielofunkcyjnym projektem typu „destinations".

– Nikogo nie trzeba przekonywać o wyjątkowości Księżego Młyna. To miasto w mieście, czyli fabryczno-mieszkalne imperium Karola Scheiblera, ma skalę niezwykłą nie tylko w Polsce, ale i całej Europie. Ogromnie się cieszę, że kolejna część dawnego imperium Scheiblera zamieni się w tętniące życiem miejsce – powiedziała Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, na konferencji inaugurującej projekt.

Inwestycja, którą zajmie się Echo Investment, będzie realizowana na powierzchni prawie 80 tys. mkw. Budynki słynnej przędzalni zostaną odnowione i posłużą jako mieszkania, biura, sklepy, lokale gastronomiczne i obiekty kulturalne. Jako całość obiekt stanie się miejscem pracy i życia dla ok. 6 tys. osób. Mowa o łącznie 20 nieruchomościach, z których 14 to zaadaptowane budynki historyczne, na czele z zabytkowym budynkiem dawnej elektrociepłowni.

– Filarem strategii Echo Investment jest realizacja tzw. destinations, czyli projektów miastotwórczych, kwartałów miast, w których ludzie mogą pracować, mieszkać i spędzać wolny czas. Tworzymy je z poszanowaniem dla historii tych miejsc – powiedział Nicklas Lindberg, prezes Echo Investment.

Dodał, że wyjątkowość projektu na terenie fabryki Scheiblera ma polegać przede wszystkim na połączeniu historycznego klimatu z nowoczesnością. Inwestor zapowiada wprowadzenie wielu udogodnień i usług, takich jak miejsce dla aut wynajmowanych w modelu car sharing. W ramach inwestycji powstaną też place miejskie, przestrzenie wspólne i tereny zielone, których łączna powierzchnia sięgnie 40 tys. mkw. A to wszystko w otoczeniu charakterystycznej, kameralnej, zabytkowej architektury.

Miasto w mieście

W I etapie inwestycji powstaną dwa budynki mieszkalne z łącznie 270 lokalami, do których pierwsi mieszkańcy będą się mogli wprowadzić za około dwa lata. Inwestor nie podaje na razie ceny za metr kwadratowy; zapowiada, iż nie będzie ona wygórowana, lecz jednocześnie powyżej średniej dla łódzkiego rynku mieszkań.

W dalszych etapach powstaną budynki biurowe, kolejne budynki mieszkalne, restauracje i punkty handlowe. Rewitalizacja całego terenu prawdopodobnie potrwa od czterech do sześciu lat. Ostatecznie ma się on stać miejscem, które spełnia większość potrzeb współczesnego mieszkańca miasta – miastem w mieście, jakim dawniej były tereny fabryki Karola Scheiblera.

W centrach polskich miast trudno dziś o miejsce dla dużego obiektu. Rozwiązanie? Przerobienie już istniejących dużych obiektów, najlepiej poprzemysłowych. Odświeżenie, odnowienie, nadanie nowego życia. To inwestycja typu brownfield, którą najczęściej znamy pod hasłem „rewitalizacja". W efekcie powstaje tętniąca życiem przestrzeń, która aktywizuje i mieszkańców, i okoliczne tereny.

Przykład z Zachodu

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu