„Od kilku lat, w zasadzie od 2014 r., rynek nieruchomości bije własne rekordy” – powiedziała PAP ekspertka ds. nieruchomości Katarzyna Bednarczyk. Jak tłumaczy - w porównaniu z 2007 r., kiedy nastąpił ten pierwszy boom mieszkaniowy, sprzedaż mieszkań wzrosła o blisko 80 proc.
W jej ocenie wpływ na taka sytuacje mają trzy czynniki. „Na pewno działania Rady Polityki Pieniężnej, która od dłuższego czasu utrzymuje stopy procentowe na bardzo niskim poziomie, a to wpływa na niższy koszt kredytu oraz nieopłacalność lokat bankowych. Nieopłacalnym stało się utrzymywanie środków na lokatach bankowych, dużo lepszym pomysłem jest zainwestowanie tych środków w mieszkania” – oceniła ekspertka.
Ważnym czynnikiem, jej zdaniem, jest sytuacja na rynku pracy i niska stopa bezrobocia. „Pomaga nam to oczywiście w podejmowaniu długofalowych decyzji” – wyjaśniła.
Bednarczyk podkreśliła, że w Polsce w dalszym ciągu jest zapotrzebowanie na mieszkania. „Brakuje nam około 3 milionów mieszkań, by uzyskać średnia europejską, jeśli chodzi o liczbę mieszkań na tysiąc mieszkańców” – powiedziała Bednarczyk.