Miejsce zamieszkania od zawsze pełniło dla Brytyjczyków funkcję ważnego wyznacznika statusu społecznego. Zamożni mieszkańcy Wysp chcą otaczać się na co dzień aurą prestiżu i luksusu, stąd szukają domów czy apartamentów w najmodniejszych dzielnicach i są skłonni zapłacić za to coraz więcej.

Portal Zoopla poświęcony nieruchomościom postanowił przyjrzeć się tej kwestii i opublikował listę rejonów w Wielkiej Brytanii, które cieszą się obecnie największym zainteresowaniem wśród brytyjskiej klasy wyższej. Ukazał również, jak zmieniły się tam ceny na przestrzeni ostatnich pięciu lat.

Okazało się, że nieruchomości podrożały w każdej z tych lokalizacji, wskazując jednoznacznie, że Brytyjczycy są coraz bardziej majętni. Rekordzistą jest londyński Dalston, potocznie nazywany „dzielnicą dla hipsterów”. Tutaj ceny domów skoczyły między 2011 a 2016 r. o niemal 60 proc. i wynoszą średnio ok. 633 tys. funtów. Duży wzrost cen zaobserwowano również w innych modnych lokalizacjach w brytyjskiej stolicy, w tym w Shoreditch (58 proc.), Stratford (57 proc.), Stoke Newington (52 proc.) i Tooting (52 proc.).

Nie tylko w Londynie najbardziej prestiżowe dzielnice stają się coraz droższe. W mieście Bristol, leżącym w południowo-zachodniej Anglii, ceny nieruchomości wzrosły w trzech kluczowych lokalizacjach – Montpelier (40 proc.), St Pauls (39 proc.) i Stokes Croft (37 proc.). Natomiast w Chorlton, dzielnicy Manchesteru, domy podrożały o 28 proc.

Co ciekawe, na liście pojawiło się kilka obszarów, które wcześniej były zaliczane do tych biedniejszych i mniej ciekawych. Przyczyną tego trendu są zarówno zmieniające się gusta Brytyjczyków, którzy coraz częściej odnajdują urok w podmiejskich, a nawet wiejskich rejonach, w których mogą wreszcie odpocząć od zgiełku i pośpiechu wielkiego miasta, jak i poprawa sytuacji materialnej klasy średniej.