W regulaminie PKP Intercity pies przewodnik wskazany był jako jeden z rodzajów psa asystującego. Regulamin zastrzegał jednocześnie, że zniżka na przejazd przysługiwała wyłącznie w stosunku do psa przewodnika, co oznacza, że ze zniżki mogły skorzystać tylko osoby niewidome. Przy czym uprzywilejowanie posiadaczy psów przewodników było konsekwencją przepisów ustawowych.
Już w 2016 roku HFPC zwróciła się do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zwracając uwagę na brak obiektywnego uzasadnienia dla zróżnicowania opłat za psa przewodnika i pozostałe rodzaje psów asystujących. Wskazywaliśmy, że zniżka przysługuje tylko osobie korzystającej z psa przewodnika, pomijając inne kategorie psów asystujących, które ułatwiają osobie z niepełnosprawnością aktywne uczestnictwo w życiu społecznym. Chodzi tu także o psa asystenta osoby niepełnosprawnej ruchowo, psa sygnalizującego osoby głuchej i niedosłyszącej, psa sygnalizującego atak choroby (np. epilepsji, chorób serca).
Czytaj także: Nieszkolony pies przewodnik bez ulgi
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa w odpowiedzi na nasz list wskazywało, że umożliwienie wszystkim psom asystującym jazdy za darmo jest „niepożądane z punktu widzenia bezpieczeństwa finansów publicznych państwa". Jednak dane uzyskane przez HFPC wykazują, że ten argument nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości – w kwietniu 2016 roku było 110 certyfikowanych psów asystujących.
Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych już w 2016 roku poparł postulat HFPC, argumentując, że każdy pies asystujący jest niezbędny osobie, która korzysta z jego pomocy. Pomimo interwencji Pełnomocnika rząd nie podjął odpowiednich kroków w celu zmiany przepisów ustawy o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego.