Wystawa składa się z ponad stu eksponatów, w tym niektóre w nich mają nawet 500 lat. Można znaleźć tam między innymi szesnastowieczny mechanizm, w którym mechaniczni, miniaturowi mnisi wprawiani są w ruch po przekręceniu korby, czy wiktoriańskiego łabędzia. Ze względu na to, że niektóre z obiektów są bardzo kruche, uruchamiane mogą być jedynie raz dziennie.

Na wystawie znaleźć można także specjalne miejsce poświęcone robotom w popkulturze. Zwiedzający mają okazję zobaczyć na własne oczy robota z filmu "Metropolis" Fritza Langa czy "Terminatora" - informuje Polskie Radio.

Główną atrakcją wystawy jest sala, w której zebrano roboty służące ludzkości oraz prototypy maszyn przeszłości. Robot Thespian potrafi recytować Szekspira, Pepper oferować pomoc w opiece nad starszymy osobami, Harry gra na trąbce, a Nao pomaga najmłodszym w nauce. Jak mówi kurator wystawy, ludzie fascynują się robotami, ze względu na to, że są one do granic możliwości racjonalne. - Roboty mówią też wiele o nas. W przeciwieństwie do nich, ludzie nie są idealnie racjonalni. Wręcz przeciwnie. Stąd ta fascynacja, a jednocześnie niepokój, jaki wywołują w niezliczonych filmach, choćby w "Terminatorze" - podkreśla kurator.

Wystawa w londyńskim Muzeum Nauki potrwa do trzeciego września. Więcej informacji znaleźć można TUTAJ.