Nauczycielka dyskryminowana za zdjęcie krzyża - wyrok Sądu Apelacyjny we Wrocławiu

Nauczycielka, która zdjęła krzyż w pokoju nauczycielskim była dyskryminowana ze względu na swoje poglądy – orzekł Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.

Aktualizacja: 01.02.2017 11:10 Publikacja: 01.02.2017 10:44

Nauczycielka dyskryminowana za zdjęcie krzyża - wyrok Sądu Apelacyjny we Wrocławiu

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik

O sprawie, która miała swój początek w 2013 roku napisał portal tvn24.pl. Wówczas nauczycielka matematyki Zespołu Szkół Sportowych nr 1 w Krapkowicach, Grażyna Juszczyk zdjęła krzyż ze ściany pokoju nauczycielskiego w państwowej szkole, w której uczyła i uczy do dziś.

Po kilku tygodniach brak krzyża zauważyła dyrekcja szkoły. Wówczas zwołano zebranie. - Wkroczyła pani dyrektor i rozpoczęła swoje przemówienie. Zaczęła mówić, że wiemy już, kto ośmielił się zdjąć krzyż, że chrześcijanie już nie mają odwagi bronić swoich symboli - mówiła w 2014 roku kobieta.

Po zebraniu do dyrekcji zaczęły spływać donosy na Juszczyk. Na korytarzach miało rozpocząć się szeptanie i obgadywanie. Kobieta twierdziła, że czuła się upokorzona. To, co zrobiła, miało skutkować przedstawianiem jej jako osoby niemoralnej. Dlatego sprawę skierowała do sądu pracy. I oskarżyła dyrektorkę o dyskryminację ze względu na bezwyznaniowość. Powołała się też na artykuł kodeksu pracy, dotyczący molestowania psychicznego.

We wrześniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Opolu uznał, że nauczycielka była dyskryminowana ze względu na swoje poglądy, i zasądził 5 tys. złotych odszkodowania i przeprosiny w lokalnych mediach.

We wtorek Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił apelację prokuratora i Zespołu Szkół Sportowych nr 1 w Krapkowicach. Jak relacjonuje tvn24.pl, sędzia Monika Kiwiorska-Pająk stwierdziła, że działania strony pozwanej nie doprowadziły do załagodzenie sporu. Wręcz przeciwnie, doprowadziły do jego eskalacji.

Sędzia przypomniała, że dyrekcja szkoły często powoływała się na prawo do "takiego, a nie innego zachowania". Argumentować miała to tym, że takie było zdanie większości. - Jednak przepisy kodeksu pracy służą ochronie mniejszości, tej, która postępuje odmiennie. Nawet jeśli większość zachowuje się w sposób zgodny z prawem - podkreślała.

O sprawie, która miała swój początek w 2013 roku napisał portal tvn24.pl. Wówczas nauczycielka matematyki Zespołu Szkół Sportowych nr 1 w Krapkowicach, Grażyna Juszczyk zdjęła krzyż ze ściany pokoju nauczycielskiego w państwowej szkole, w której uczyła i uczy do dziś.

Po kilku tygodniach brak krzyża zauważyła dyrekcja szkoły. Wówczas zwołano zebranie. - Wkroczyła pani dyrektor i rozpoczęła swoje przemówienie. Zaczęła mówić, że wiemy już, kto ośmielił się zdjąć krzyż, że chrześcijanie już nie mają odwagi bronić swoich symboli - mówiła w 2014 roku kobieta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a