Chrypka warta miliony

Rod Stewart zaśpiewa w Krakowie w piątek największe własne przeboje i piosenki swoich ulubionych artystów.

Aktualizacja: 20.06.2019 20:38 Publikacja: 20.06.2019 18:26

Rod Stewart wystąpi w Tauron Arena Kraków.

Rod Stewart wystąpi w Tauron Arena Kraków.

Foto: materiały prasowe

Z majątkiem obliczanym na 180 mln funtów jest członkiem klubu 20 najbogatszych muzyków w Wielkiej Brytanii. Najnowszy, zeszłoroczny album „Red Blood Roses", śpiewany pamiętnik artysty, debiutował na pierwszym miejscu listy przebojów w Anglii. – Sprzedałem 200 mln płyt i nie kalkuluję, jaką nagrywam muzykę – powiedział „Rolling Stone".

Nie ma drugiej tak wielkiej gwiazdy, która byłaby w pierwszych latach życia tak nieśmiała, że nie potrafiła wydobyć z siebie głosu.

– Pamiętam rodzinne spotkania w Boże Narodzenia, wszyscy śpiewali kolędy – oprócz małego Roda. Byłem przerażony. Chowałem się pod fortepian. Nie śpiewałem nawet w szkole. Kiedy podczas lekcji muzyki przychodziła moja kolej, dostawałem nagłej gorączki i uciekałem z sali – wspominał w wywiadzie.

Na początku lat 60. dorabiał jako grabarz i włóczył się po Europie, grając na ulicach. Deportowano go z Hiszpanii. Na jednej z londyńskich stacji usłyszał go bluesman Long John Baldry. – Powiedział, że potrzebuje kogoś takiego jak ja, żeby rozgrzać publiczność.

Był 1963 r., Stewart miał 18 lat. – Pierwszy mój występ miał się odbyć w Manchesterze. Jeden z muzyków zauważył, jak bardzo jestem przerażony, i kazał mi wziąć tabletkę. Dałem cały show. Ostatnią piosenkę, która miała trwać trzy minuty, śpiewałem przez dwadzieścia. Nie mogli mnie zgonić ze sceny. Tak podziałała na mnie amfetamina.

Żadna z firm nie chciała jednak wydać płyty. Ciągle słyszał, że ma zbyt szorstki głos. Sukcesy zaczął odnosić w Jeff Beck Group. W 1968 r. nagrali słynny album „Truth". Rywalizowali z Led Zeppelin.

– Kiedy przyjechaliśmy do Ameryki, znowu złapała mnie trema – wspominał. – Piosenka namawiała dziewczynę do zabawy, ale nie było wiadomo, kto ją śpiewa, bo stałem schowany za wzmacniaczami.

To właśnie w Jeff Beck Group zeszły się drogi Stewarta i Rona Wooda, obecnego gitarzysty The Rolling Stones, wraz z którym zasilił szeregi The Small Faces, przemianowanego na The Faces.

Występując w zespole, Stewart nagrywał solowe płyty. Trzecia „Every Picture Tells A Story" (1971) z piosenką „Maggie May" odniosła gigantyczny sukces, zajmując pierwsze miejsce na listach przebojów w USA i Wielkiej Brytanii. Popularnością cieszyły się kolejne albumy solowe – „Never A Dull Moment" oraz „Smiler".

W 1976 r. nagrał popową płytę „A Night On The Town" z hitem „Tonight's The Night". Sprzedała się w USA w milionie egzemplarzy. „Foot Loose and Fancy Free" pobiło rekord trzech milionów, a „Blondes Have More Fun" (1978), z piosenką w klimacie disco „Da Ya Think I'm Sexy?", kupiło ponad cztery milionów amerykańskich fanów.

Gdy po 2000 roku przyszedł trudny czas i kariera Stewarta się załamała, pomocną dłoń podał wokaliście przyjaciel i producent Clive Davis.

Jednak cena za utrzymanie się na rynku była wysoka: musiał nagrać osiem albumów z cyklu „American Songbook". Sprzedał ich 30 milionów, ale śpiewał stare przeboje, trochę jak zbankrutowany artysta na dansingu w Las Vegas, gdzie dożywa się ostatnich dni sławy. – Przed premierą pierwszej płyty powiedziałem, że czuję się jak rockandrolowiec, który popełnia samobójstwo – wyznał „Telegraph".

Teraz znowu zapełnia stadiony i spokojnie mówi: – Nie muszę udawać młodzieniaszka i nagrywać piosenek w stylu „Hot Legs". Mam swoje lata i nie chcę tego ukrywać.

Z obecną małżonką, modelką Penny Lancaser, zaczął się spotykać w 1999 r., ślub wzięli w 2007 r. Poznali się w nocnym klubie. Studiowała fotografię, a Rod poprosił, by zrobiła mu zdjęcia z koncertu.

Penny miała odbitki gotowe nazajutrz, ale on nie dawał znaku życia przez dziewięć miesięcy. Zastanawiał się, czy może się spotkać z młodszą o 26 lat dziewczyną. W końcu zadzwonił i powiedział, że chce obejrzeć zdjęcia. Zostali parą. Mają dwóch synów.

Obecne tournée jest wyjątkowe, ponieważ spora część utworów z liczącego 25 piosenek repertuaru to reinterpretacje standardów ulubionych artystów Roda Stewarta. Poza własnymi hitami „Young Turks", „Baby Jane", „Da Ya Thing I'am Sexy", „Maggie May" czy „Sailing" śpiewa „Downtown Train" Toma Waitsa i „First Cut Is The Deepest" Cata Stevensa, a zespół wykonuje „Going Home" Marka Knopflera z filmu „Local Hero".

Z majątkiem obliczanym na 180 mln funtów jest członkiem klubu 20 najbogatszych muzyków w Wielkiej Brytanii. Najnowszy, zeszłoroczny album „Red Blood Roses", śpiewany pamiętnik artysty, debiutował na pierwszym miejscu listy przebojów w Anglii. – Sprzedałem 200 mln płyt i nie kalkuluję, jaką nagrywam muzykę – powiedział „Rolling Stone".

Nie ma drugiej tak wielkiej gwiazdy, która byłaby w pierwszych latach życia tak nieśmiała, że nie potrafiła wydobyć z siebie głosu.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Kultura
Zmarł Leszek Długosz
Kultura
Timothée Chalamet wyrównał rekord Johna Travolty sprzed 40 lat
Kultura
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie podaje datę otwarcia
Kultura
Malarski instynkt Sharon Stone