Film, do którego nawiązuje krążek warszawskiego duetu, to przewrotny thriller „Podziemny Krąg” Davida Finchera, znanego również z „Siedem” i „Łowcy androidów”. Z kolei na liście wykonawców „Fight Clubu” możemy znaleźć występujących gościnnie zawodników podziemnego rapowego środowiska, wzmocnionych przez śmietankę towarzyską mainstreamowego hip-hopu. Ponadto wokalnie udzieliły się takie gwiazdy popu, jak Monika Brodka i Dawid Podsiadło.
Jeszcze przed epoką covidową PRO8L3M ogłosił trasę supergwiazd polskiego hip-hopu, wśród gości miał znaleźć się Taco Hemingway, zespół Bitamina, wschodząca gwiazda internetowego podziemia Schafter, a także Dziarma, popowa wokalistka i jednocześnie jedna z najgłośniejszych raperek młodego pokolenia. (Nawiasem mówiąc, większości z nich nie ma na „Fight Club”).

Szybko rozwijający się wirus pokrzyżował ambitne plany koncertowe, dlatego pomysł tournee „Block Party” sponsorowanego przez browar Łomża, szybko przeistoczył się w ideę wydania mixtape’u. To nie koniec. Potem ogłoszono poszerzenie działalności firmy 2020, współtworzonej przez PRO8L3M we współpracy z Taco Hemingwayem, a także jego wpływowym menadżerem Jankiem Porębskim, znanym pod pseudonimem Jedynak i Michałem Chwiałkowskim z The Returners i Revolume.  Piątkę ojców-założycieli połączył zamiar produkcji wykonawczej projektów i wydawania młodych, obiecujących artystów oscylujących wokół kultury hip-hopu. Po roku niepewności PRO8L3M po raz kolejny zmienił plany i zapowiedział longplay. To właśnie „Fight Club”.

W przeciwieństwie do poprzednich wydawnictw jest przepełniony gościnnymi występami naprawdę ekskluzywnego towarzystwa. Z jednej strony pojawiają się starzy wyjadacze warszawskiej sceny, tacy jak Sokół, Pezet, Ero JWP czy Wilku WDZ z legendarnej formacji Hemp Gru. Z drugiej strony są: najbardziej kontrowersyjny przedstawiciel nowych blokowisk Szpaku, ekscentryczni członkowie enigmatycznego kolektywu Hewra – Młody Dron i Szamz, a także Kaz Bałagane i Paluch. Dostajemy również przebojową kolaboracje z Dawidem Podsiadło i singlowy kawałek z Brodką, który wraz z teledyskiem powstał w ramach projektu „Tak To Robię”, organizowanego przez Ballantinesa.

Poza ciekawymi kooperacjami i solidnymi podkładami Steeza, czuć twórcze wypalenie słynnego duetu. Nowe patenty na nawijkę i flirty z autotunem nie są w stanie przysłonić grafomanii Oskara. Częstochowskie rymy, niezgrabne zapożyczenia flow od młodszych raperów, świadczą że wokalista PRO8L3M powinien wziąć dłuższą przerwę od rapowania – minął przecież ledwo rok od wydania „Art Brut 2”. 

Jeśli chodzi o treść, jest mało odkrywcza. Dostajemy trochę apokaliptycznej gadki, powierzchownej publicystyki, tak zwanych życiowych prawd, sporo patologicznej imprezy oraz typowych dla twórczości duetu sentymentów do starych osiedlowych, szczenięcych czasów oraz „nineteensowego podwórka”. 

Występy gości zdecydowanie ratują płytę od totalnej monotonni, ale i one w dużej mierze wypadają raczej bezpłciowo i pokracznie.