– Najbardziej cenię kompozytorską oryginalność Bartosiewicz – mówił mi Tomasz Stańko.
– Jest dla mnie poprockowym numerem 1 w Polsce – powiedział mi Tadeusz Nalepa.
– Kiedy w 2000 r. potrzebowałem kobiecego głosu do „Czterech pokoi”, wybór padł na Bartosiewicz. Litza żartował, że gdyby nie miał żony, wybór małżeński byłby oczywisty – wspominał Kazik Staszewski.
Dzisiejszy cyrk
Gdy pierwszy raz powróciła po długiej przerwie w 2010 r., była gwiazdą Warsaw Orange Festival, a jej show poprzedzała Courtney, wdowa po Kurcie Cobainie. Gdy teraz słucha się jej pierwszej anglojęzycznej płyty „Love” (1992), nie ma wątpliwości, że sferyczne brzmienie wyprzedziło muzykę Alanis Morrisette.
Polskojęzyczne albumy „Sen” (1992), „Shok’n’show” (1995), „Dziecko” (1997) i „Wodospady” (1998) przyniosły kilkadziesiąt znakomitych autorskich kompozycji. Grali z Edytą wybitni muzycy: pianista Romuald Kunikowski, perkusista Krzysztof Poliński z wcześniejszej formacji Holloe Polloe oraz wybitni gitarzyści Michał Grymuza i Maciej Gładysz (ex-Human).