W spuściźnie jednego z największych kompozytorów polskich XX wieku oprócz dzieł powszechnie znanych do Biblioteki Narodowej trafiła tajemnicza „Susan” – utwór nieznany i dotychczas niepublikowany, napisany na chór mieszany a capella.
Wybrane elementy pozyskanego archiwum zaprezentowane zostały dziennikarzom w czwartek w Pałacu Rzeczypospolitej, gdzie przechowywane są zbiory specjalne. W uroczystości wzięli udział m.in. wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński oraz dyrektor Biblioteki narodowej dr Tomasz Makowski.
Podczas konferencji prasowej wicepremier prof. Piotr Gliński poinformował, że zakup był możliwy dzięki uprzejmości rodziny. Wyraził też satysfakcje, że spuścizna ta trafiła do placówki, która słynie z profesjonalizmu i w pełni zasługuje na miano instytucji zaufania publicznego.
Do zbiorów Biblioteki Narodowej trafiły prawie wszystkie zapisy nutowe, listy osobiste Henryka Mikołaja Góreckiego, w tym także list od Jana Pawła II, korespondencje z wieloma twórcami, dzienniki, które interpretują twórczość, a także plany twórcze kompozytora. – To jest archiwum cenne dla dziedzictwa kulturowego, ale także żywe, bo będzie udostępnione badaczom i twórcom — podkreślił minister Piotr Gliński.
Dyrektor Tomasz Makowski nie krył satysfakcji, że archiwum Henryka Mikołaja Góreckiego nie wyjechało za granicę, jak stało się to w przypadku spuścizny kilku innych kompozytorów polskich XX wieku. – To rzadki przypadek – przyznał – gdy tej klasy kompozytor zostawia pełne, tak wspaniałe archiwum, pokazujące sam proces twórczy. W archiwum nie mogło zabraknąć dzieła największego — III Symfonii, która rozsławiła nazwisko Góreckiego na świecie.