Daimler i BMW łączą siły. Wspólne taksówki dwóch gigantów

Dwa niemieckie koncerny Daimler i BMW, najwięksi producenci aut z segmentu premium, postanowiły połączyć działy, które nie są bezpośrednio związane z produkcją samochodów.

Aktualizacja: 31.03.2018 09:04 Publikacja: 31.03.2018 08:00

Krzysztof Urban

Krzysztof Urban

Foto: materiały prasowe

 Powstanie jedna firma, która zajmie się współużytkowaniem samochodów, systemami wyszukującymi miejsca parkingowe i budową ładowarek do aut elektrycznych oraz usługami multimodalnymi, takimi jak np. kontrolowanie wynajmu i płatnościami. Daimler i BMW będą w niej miały po 50 proc. udziałów. Obydwie firmy zapewniają, że nie zmienia to sytuacji, w której obydwie ostro ze sobą konkurowały na rynku.

W ten sposób  — pisze Reuters — niemieckie giganty będą w stanie stawić czoła  amerykańskiemu  Uberowi i  chińskiemu Lyftowi, oraz innym firmom zajmującym się mobilnością. 

Zdaniem cytowanego przez agencję Petera Schwarzenbauera, członka zarządu BMW, powstanie takiej firmy będzie wspominane, jako historyczny moment w światowej motoryzacji. — Dwaj  potężni gracze  z rynku motoryzacyjnego postanowili połączyć swoje siły budując nową firmę, która  — moim zdaniem — zaoferuje usługi na nieznanym dotychczas poziomie — mówił Schwartzenbauer podczas spotkania z dziennikarzami na trwającym Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Nowym Jorku.

Pomysł jest rzeczywiście nowatorski,  bo ma powstać  pierwsza europejska firma świadcząca usługi wynajmu samochodów,  zamawiająca taksówki oraz kierująca kierowców na wolne miejsca parkingowe.

Jednocześnie jednak Schwartzenbauer podkreślił, że powstanie wspólnej firmy z żadnym wypadku nie oznacza, że BMW i Daimler będą wspólnie pracowały nad technologiami jazdy autonomicznej. — Zależy nam, żeby tu i ówdzie zrobić coś całkiem nowego. Chcemy stać się wiodącym dostarczycielem usług mobilnych— mówił.

Sprawa stworzenia wspólnej firmy nie jest jednak prosta. Daimler i BMW muszą zacząć od połączenia istniejących struktur firm, zastanowić się, czy zachować bądź też zrezygnować ze znanych już nazw Car2go Daimlera i DriveNow i ReachNow należących do BMW. Nie mówiąc już o tym, że całe przedsięwzięcie musi jeszcze zostać zaaprobowane przez urząd ds. uczciwej konkurencji.

Jak na razie Daimler  car2go i DriveNow należący do BMW mają w 31 miastach rozlokowanych 20 tys. samochodów. Inne firmy, które wejdą w skład nowej spółki, to mytaxi, Chauffeur Prive, Clever Taxi i Beat, oraz świadczące usługi parkingowe ParkNow i Parkmobile. Z ich usług korzysta w tej chwili 13 mln klientów rocznie, a   należącymi do BMW i Daimlera autami  jeździ  140 tys. kierowców.

Zdaniem obydwóch zainteresowanych stron połączenie wysiłków przyniesie wzrost zysków, oczywiście, jeśli wszystko pójdzie po myśli zarządów firm, a władze antytrustowe nie będą miały żadnych zastrzeżeń.

Nie jest to pierwsze wspólne przedsięwzięcie BMW i Daimlera. W 2015 roku wspólnie z Audi zdecydowały się przejąć systemy nawigacyjne Nokii, a niespełna rok temu, z Volkswagenem i Fordem  postanowiły zainwestować w sieć ładowarek do aut.

 Powstanie jedna firma, która zajmie się współużytkowaniem samochodów, systemami wyszukującymi miejsca parkingowe i budową ładowarek do aut elektrycznych oraz usługami multimodalnymi, takimi jak np. kontrolowanie wynajmu i płatnościami. Daimler i BMW będą w niej miały po 50 proc. udziałów. Obydwie firmy zapewniają, że nie zmienia to sytuacji, w której obydwie ostro ze sobą konkurowały na rynku.

W ten sposób  — pisze Reuters — niemieckie giganty będą w stanie stawić czoła  amerykańskiemu  Uberowi i  chińskiemu Lyftowi, oraz innym firmom zajmującym się mobilnością. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców