W ramach „Project Change" indyjski właściciel Jaguara Land Rovera (JLR) zamierza zmniejszyć koszty i poprawić przepływy gotówkowe w tej firmie o 2,5 mld funtów w ciągu 18 miesięcy. JLR planuje z kolei kilka premier w najbliższych latach, w tym Jaguara I-Pace i nowego Range Rover Defender, a do 2020 r. będzie oferować wszystkie modele w wersji hybrydowej albo elektrycznej.

- Te starania wraz z naszą trwającą ofensywą produktową i dostosowanymi planami inwestycyjnymi są fundamentem długofalowego trwałego wzrostu — oświadczył prezes JLR, Ralf Speth po ogłoszeniu przez Tata Motors strat w II kwartale. Brytyjska firma obniżyła prognozę zysku brutto w roku finansowym do 31 marca 2019 i spodziewa się równowagi — powiedział prezes; wcześniej zakładała wzrost zysku.

W ramach nowego planu JLR skupi się na szybkich działaniach w oszczędzaniu gotówki, zmniejszy inwestycje nie związane z produkcją i przyspieszy sprzedaż aktywów — poinformowała Tata Motors inwestorów. W najbliższym czasie zwiększy efektywność w zakresie zakupów i kosztów materiałowych, produkcji przemysłowej, logistyki, zatrudnienia i przystąpi do sprzedawania aktywów niestrategicznych. JLR już zmniejszył liczbę dni produkcji w fabrykach w Castle Bromwich i Solihull. Od czasu zainicjowania planu ożywienia działalności firma zaoszczędziła 300 mln funtów i pracuje nad realizacją 500 pomysłów.

Tata Motors poniosła stratę 10,49 mld rupii (141,9 mln dolarów) w kwartale lipiec-wrzesień w porównaniu z zyskiem 24,83 mld rok wcześniej. Strata była większa od spodziewanych 2,4 mld przez analityków. JLR stracił w tym samym kwartale 101 mln funtów, a jego marża operacyjna EBITDA zmalała o 130 pkt bazowych do 9,9 proc. Sprzedaż aut Jaguara i SUV Land Rovera zmalała o 13,2 proc. do ok. 130 tys. z powodu zwłaszcza nowych ceł w Chinach i rosnących napięć w handlu. Popyt w Chanach był mały nawet po obniżeniu cła z 25 do 15 proc. od lipca.

Tata Motors wypracowała na własnym terenie zysk 1,09 mld rupii i zwiększyła marżę EBITDA o 210 pkt bazowych do 8,7 proc., mimo odpisania jednorazowo 4,37 mld rupii na zamknięcie filii w Tajlandii.