Producent wyjaśnił, że może dojść do powstania nieszczelności zawora, co spowoduje stopienie albo odkształcenie kolektora dolotowego silnika, a ten straci moc. Według szwedzkiej telewizji SVT, problem dotyczy modeli V40, V60, V70, S80, XC60 i XC90 z 4-cylindrowymi silnikami Diesla wyprodukowanych w latach 2014-19.

Volvo skontaktuje się z właścicielami tych samochodów i ustali z nimi termin bezpłatnej naprawy w najbliższej stacji serwisowej. Firma zwróciła się do nich, aby „skontaktowali się z miejscowym salonem Volvo, jeśli zauważą nietypową pracę silnika, zapaloną lampkę sygnalizacyjną pracy silnika, przerwy w jego funkcjonowaniu czy utratę mocy" — zacytował „Guardian".

To druga w minionym tygodniu zła wiadomość ze Szwecji. W czwartek firma podała o zmniejszeniu w II kwartale zysku operacyjnego o 38,1 proc. do 2,6 mld koron (247 mln euro) mimo zwiększenia obrotów o 1,8 proc. do 67,2 mld oraz przedstawiła plan zmniejszenia kosztów stałych o 2 mld koron (190 mln euro), bo podobnie jak inni, odczuwa skutki wojny celnej Stanów z Chinami i presję na ceny — podał Reuter.

Volvo przystąpiła już do ograniczenia kosztów placowych, co spowodowało likwidację 750 miejsc pracy, głównie wśród doradców od inżynierii i informatyki. Nowe działania oszczędnościowe zostaną podjęte w II półroczu i potrwają do I półrocza 2020.

„Warunki rynkowe będą nadał wywierać presję na marże, ale połączenie wzrostu wolumenu z cięciem kosztów powinno dać w rezultacie większy zysk w drugiej połowie roku w porównaniu do 2018" — stwierdziła firma.