Polska motoryzacja odrabia straty

Wartość produkcji sprzedanej w branży samochodowej wzrosła w I kwartale 2021 r. do 48,5 mld zł. W porównaniu z 2020 r. wyższy jest też eksport, a tempo poprawy kondycji sektora okazuje się dużo szybsze niż w innych krajach.

Aktualizacja: 23.06.2021 09:15 Publikacja: 22.06.2021 21:00

Polska motoryzacja odrabia straty

Foto: Adobe Stock

Dobry pierwszy kwartał i znacznie lepsze niż w innych krajach perspektywy na szybką odbudowę po osłabieniu koronawirusem – tak wygląda obecna sytuacja polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Z najnowszych danych branżowej firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl wynika, że w pierwszych trzech miesiącach 2021 r. produkcja sprzedana (pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy) wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o 11,2 proc., do poziomu 48,5 mld zł. Jej wartość zwiększyła się nawet wobec pierwszego kwartału 2019 r. – o 6,5 proc.

Bardzo dobre wyniki notują eksporterzy. W okresie od stycznia do końca marca padł nowy rekord: wartość zagranicznej sprzedaży branży sięgnęła 8,6 mld euro i w ujęciu r./r. zwiększyła się o 13,5 proc. – Rekordowy wynik to zasługa eksportu w marcu, który był o połowę wyższy od ubiegłorocznego i wyniósł 3,9 mld euro – tłumaczy Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl.

Baterie polskim hitem

Najważniejszą grupą w polskim eksporcie przemysłu motoryzacyjnego pozostają części i akcesoria wysyłane do zagranicznych fabryk samochodów. W I kw. przypadło na nie ponad 37 proc. całego eksportu branży, a ich wartość wzrosła r./r. o 4,5 proc., do 3,2 mld euro. Drugim eksportowym przebojem stały się akumulatory litowo-jonowe do napędów samochodów elektrycznych. Ich wartość przekroczyła 1,5 mld euro. – To ponad dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku i rekordowa wartość eksportu akumulatorów dla I kw. roku – mówi Orłowski.

Akumulatory do e-aut zepchnęły na trzecie miejsce eksport samochodów osobowych i lekkich dostawczych. Ta grupa towarowa odnotowała r./r. spadek o 4,8 proc. i do 16,3 proc. zmniejszyła (o 5,4 pkt proc.) swój udział w motoryzacyjnym eksporcie. Jedna trzecia eksportowanych aut trafiła do Niemiec, podobny udział ma niemiecki rynek w przypadku wysyłanych z Polski komponentów.

Według prognoz Exact Systems, jednej z największych w Europie firm kontrolujących części samochodowe, może się okazać, że Polska więcej zyska, niż straci wskutek pandemii.

Przeganiamy innych

– Większość naszych fabryk nie miała i nie planuje postojów, a jeśli już, to w okresie wakacyjnym. Niezatrzymywanie linii produkcyjnej i dostępność pracowników powoduje, że mogą przejąć część zamówień z zakładów zagranicznych, które bardziej dotknęła pandemia – mówi Jacek Opala, członek zarządu Exact Systems.

W I kw. tego roku kontrolerzy jakości Exact System skontrolowali dwa razy więcej części (ponad 667 mln) niż w tym samym czasie przed rokiem. To także znacznie lepszy wynik w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami sprzed dwóch lat. Przy tym polskie fabryki wyjątkowo dobrze przechodzą rekonwalescencję po pandemii, bo liczba kontroli zwiększyła się aż o 156 proc. Dobrze radzą sobie także Czechy (wzrost o 15 proc. r./r.) i Słowacja (wzrost o 80 proc.). Najwolniej regeneruje się natomiast branża motoryzacyjna w Niemczech (spadek liczby kontrolowanych części o 51 proc.) i w Turcji (spadek o 32 proc.).

Pandemia przyniosła jednak spadek zatrudnienia w przemyśle motoryzacyjnym w Polsce. Jak podaje AutomotiveSuppliers.pl, na koniec I kw. 2021 r. w zakładach sektora liczących powyżej dziewięciu pracowników zatrudnionych było 200,4 tys. osób. To o 8,5 tys. mniej niż rok temu. Wydaje się jednak, że znaczące redukcje miejsc pracy w zakładach motoryzacyjnych już się skończyły. Wynik za I kw. jest co prawda gorszy r./r., ale w stosunku do IV kw. ubiegłego roku zatrudnienie wzrosło o 0,5 tys. osób.

Dobrym prognostykiem dla polskich eksporterów jest wzrost popytu na nowe samochody. Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA po pierwszych pięciu miesiącach 2021 r. sprzedaż w krajach Unii Europejskiej wzrosła o 29,5 proc., do ponad 4,3 mln aut. W samym maju rejestracje zbliżyły się do 892 tys. sztuk, w porównaniu z 581,2 tys. w tym samym miesiącu rok wcześniej.

Najwięcej samochodów kupili w ubiegłym miesiącu Niemcy, gdzie rejestracje przekroczyły poziom 230,6 tys., rosnąc r./r. o ponad 37 proc. Przeszło 40-proc. zwyżki rejestracji miały miejsce we Francji i Włoszech, o prawie 178 proc. więcej aut kupili w maju Hiszpanie.

Dobry pierwszy kwartał i znacznie lepsze niż w innych krajach perspektywy na szybką odbudowę po osłabieniu koronawirusem – tak wygląda obecna sytuacja polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Z najnowszych danych branżowej firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl wynika, że w pierwszych trzech miesiącach 2021 r. produkcja sprzedana (pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy) wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o 11,2 proc., do poziomu 48,5 mld zł. Jej wartość zwiększyła się nawet wobec pierwszego kwartału 2019 r. – o 6,5 proc.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje