Motobranża z apetytem na wzrost

Polskie firmy motoryzacyjne wyróżniają się na tle regionu optymizmem w oczekiwaniach co do wzrostu produkcji w 2020 r. A to wpływa też na ich plany rekrutacyjne.

Aktualizacja: 02.01.2020 21:40 Publikacja: 02.01.2020 21:00

Motobranża z apetytem na wzrost

Foto: Bloomberg

61 proc. firm z branży motoryzacyjnej w Polsce oczekuje w najbliższych miesiącach wzrostu produkcji, a 40 proc. zamierza zwiększyć zatrudnienie – wynika z przeprowadzonego w II połowie 2019 r. MotoBarometru firmy Exact Systems. O plany i oczekiwania na kolejne 12 miesięcy (do połowy 2020 r.) zapytała ona 654 producentów z 10 państw.

– Pomimo spowolnienia gospodarczego w Europie, które przekłada się na niższy optymizm produkcyjny, motobranża nie przestaje zatrudniać – komentuje Paweł Gos, prezes Exact Systems. Z badania wynika, że mimo większej niż przed rokiem ostrożności w planach na kolejne 12 miesięcy firmy motoryzacyjne w Polsce przejawiały sporo optymizmu co do możliwości wzrostu produkcji w tym czasie. Częściej liczyli nań jedynie Turcy (67 proc.).

Jak jednak przyznało prawie osiem na dziesięć firm w Polsce, faktyczny wzrost będzie zależał od zamówień z zagranicy. Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, przypomina, że za granicę wyjeżdżają prawie wszystkie samochody wyprodukowane w Polsce oraz dużo części i podzespołów.

Koniunktura za Odrą

Dla polskich firm kluczowa jest koniunktura w innych krajach Europy – szczególnie w Niemczech. Tymczasem nastroje nie były tam w II połowie 2019 r. najlepsze: zwiększania produkcji spodziewało się jedynie 15 proc. badanych. Taka sama grupa firm planowała wzrost zatrudnienia. Znacznie lepiej perspektywy oceniali przedstawiciele branży automotive w Wielkiej Brytanii, Portugalii czy w Rumunii – tam prawie połowa liczyła na wzrost produkcji w kolejnych 12 miesiącach.

Z kolei plany zwiększenia zatrudnienia najczęściej deklarowały firmy motoryzacyjne na Słowacji (62 proc.), w Turcji (58 proc.) i w Rumunii (45 proc.). Pozostali pracodawcy zwykle zamierzali utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia. Również w Polsce firmy motoryzacyjne najczęściej (55 proc. badanych) deklarowały plany utrzymania obecnej liczby pracowników, tym bardziej że wzrost zatrudnienia ograniczają trudności w zdobyciu pracowników.

59 proc. polskich przedstawicieli motobranży narzeka na zbyt małą liczbę kandydatów do pracy, a 52 proc. – na wysokie oczekiwania płacowe pracowników. Wzrost kosztów pracy to też najczęściej wskazywane zagrożenie (52 proc.) dla rozwoju motobranży w Polsce. Ważniejsze nawet niż spadek sprzedaży aut na świecie.

Szansa dla robota

Prawie osiem na dziesięć firm planujących wzrost zatrudnienia będzie szukać pracowników produkcyjnych niższego szczebla, których dostępność jest ograniczona. Trudności z pozyskaniem odpowiednich kandydatów zwiększają zainteresowanie automatyzacją; już co druga firma motoryzacyjna w Polsce wskazuje ją jako sposób na poprawę sytuacji na rynku pracy. – Wiele firm, szukając oszczędności, pomyślało o automatyzacji i robotyzacji. Jednak to również wymaga dużych nakładów finansowych, a przede wszystkim długofalowej perspektywy zleceń – zaznacza Robert Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji.

Dlatego też dwie trzecie firm uczestników MotoBarometru wypełniało luki kadrowe pracownikami z Ukrainy, którzy byli też popularni w Czechach. Ponad połowa czeskich firm zatrudniała pracowników z Ukrainy, a kolejne 45 proc. szykowało się do ich rekrutacji. Co ciekawe, po Ukraińców chętnie sięgają też zakłady motoryzacyjne w Portugalii i Wielkiej Brytanii. Z kolei w Niemczech, które w marcu 2020 otworzą szerzej rynek dla pracowników spoza Unii, w II połowie 2019 r. tylko 8 proc. firm automotive zatrudniało Ukraińców, a 4 proc. zamierzało ich rekrutować w najbliższym czasie. Jak jednak ocenia Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service, nasi najwięksi konkurenci o pracowników ze Wschodu to dzisiaj Niemcy, gdzie już w 2019 r. Ukraińcy pracowali, nawet nielegalnie.

61 proc. firm z branży motoryzacyjnej w Polsce oczekuje w najbliższych miesiącach wzrostu produkcji, a 40 proc. zamierza zwiększyć zatrudnienie – wynika z przeprowadzonego w II połowie 2019 r. MotoBarometru firmy Exact Systems. O plany i oczekiwania na kolejne 12 miesięcy (do połowy 2020 r.) zapytała ona 654 producentów z 10 państw.

– Pomimo spowolnienia gospodarczego w Europie, które przekłada się na niższy optymizm produkcyjny, motobranża nie przestaje zatrudniać – komentuje Paweł Gos, prezes Exact Systems. Z badania wynika, że mimo większej niż przed rokiem ostrożności w planach na kolejne 12 miesięcy firmy motoryzacyjne w Polsce przejawiały sporo optymizmu co do możliwości wzrostu produkcji w tym czasie. Częściej liczyli nań jedynie Turcy (67 proc.).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców
Biznes
Rząd podjął decyzję w sprawie dyplomów MBA z Collegium Humanum