Unijne cło na biodiesel z Indonezji

Unia Europejska potwierdziła, że nałoży cło na biodiesel z Indonezji w reakcji na nieuczciwe jej zdaniem subwencjonowanie produkcji tego paliwa. Sprawa ciągnie się od 7 lat.

Aktualizacja: 10.12.2019 11:24 Publikacja: 10.12.2019 11:18

Unijne cło na biodiesel z Indonezji

Foto: Bloomberg

Stawki od 8 do 18 proc. ogłoszone w sierpniu tymczasowo będą obowiązywać przez 5 lat, bo Komisja ustaliła w postępowaniu wyjaśniającym, że indonezyjscy producenci tego paliwa korzystają z darowizn, ulg podatkowych i dostępu do surowców w cenach niższych od rynkowych.

Unijny rynek biodiesla wynosi 9 mld euro rocznie, na Indonezję przypada import za ok. 400 mln euro, a producenci z tego kraju sprzedawali go po nieuczciwie niskich cenach powodując straty unijnych producentów — wyjaśniono.

Unia i Chiny są największymi rynkami eksportu biodiesla z Indonezji. Władze tego kraju zagroziły retorsyjnym cłem na nabiał z Unii.

Decyzja Brukseli o cle jest nowym ciosem dla indonezyjskich producentów po decyzji Unii z marca o konieczności stopniowego wycofywania oleju palmowego z ekologicznych paliw w transporcie, bo zakładanie plantacji palm olejowych przyczynia się do wyrębu lasów tropikalnych — pisze Reuter. 

Komisja nałożyła też z tych samych powodów cło na biodiesel pochodzący z Argentyny, która korzystała z bezcłowego limitu 1,2 mln ton rocznie, jeśli sprzedawała go w cenie nie niższej od ustalonego minimum.

Unia zaczęła interesować się w 2012 r. biodieslem pochodzącym z obu tych krajów, w 2013 r. nałożyła cło antydumpingowe, ale producenci odwołali się do TSUE i WTO i wygrali. Unia musiała znieść cło, ale Komisja zaczęła wtedy śledztwo ws. możliwych nieuczciwych subwencji.

Stawki od 8 do 18 proc. ogłoszone w sierpniu tymczasowo będą obowiązywać przez 5 lat, bo Komisja ustaliła w postępowaniu wyjaśniającym, że indonezyjscy producenci tego paliwa korzystają z darowizn, ulg podatkowych i dostępu do surowców w cenach niższych od rynkowych.

Unijny rynek biodiesla wynosi 9 mld euro rocznie, na Indonezję przypada import za ok. 400 mln euro, a producenci z tego kraju sprzedawali go po nieuczciwie niskich cenach powodując straty unijnych producentów — wyjaśniono.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie