Konsorcjum, w skład którego wchodzą m. in. Ursus oraz jego spółka zależna Ursus Bus, zostało wezwane do przystąpienia do postępowania odwoławczego, na co spółka wyraziła chęć w opublikowanym komunikacie.

W lutym Ursus poinformował o wyborze oferty konsorcjum w przetargu na opracowanie i realizację ponad tysiąca autobusów elektrycznych, co spowodowało, że notowania spółki poszybowały o kilkadziesiąt procent. Oferta Ursusa była jedyną, którą brano pod uwagę w konkursie. Z powodów formalnych odrzucone zostały oferty Autosanu oraz Politechniki Śląskiej.

Zgodnie z informacją z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oferta konsorcjum została uznana za najkorzystniejszą w postępowaniu na opracowanie i dostawę innowacyjnych pojazdów bezemisyjnego transportu publicznego. Umowa opiewa łącznie na kwotę 3,1 mld zł brutto. Zamówienie przewiduje stworzenie (faza badawczo-rozwojowa) i dostarczenie (faza wdrożeniowa) ponad tysiąca pojazdów niskoemisyjnych, czyli autobusów elektrycznych, które dzięki rządowemu dofinansowaniu trafią na ulice polskich miast. Zgodnie z dokumentacją postępowania zamówienie powinno zostać zrealizowane do końca 2023 r.

Podczas wtorkowej sesji za papiery Ursusa płacono na giełdzie około 2,10 zł, co oznacza zniżkę o ponad 6 proc. względem ceny odniesienia z poprzedniej sesji.