Były minister obrony narodowej, ekonomista z wykształcenia, deweloper z zawodu, absolwent średniej szkoły muzycznej. – Miałem w życiu kilka propozycji grania do kotleta na fortepianie w dobrych restauracjach. Pewnie bym się z tego utrzymał – żartował przed laty w rozmowie z naszą dziennikarką Zbigniew Wojciech Okoński, szef spółki Robyg. Prezes żyje nie tylko pracą. „Rzeczpospolitej" opowiada, co jeszcze go fascynuje.
Na którym osiedlu Robyga najchętniej by pan zamieszkał?
Wszystkie nasze inwestycje są na swój sposób wyjątkowe i każda z nich jest mi bliska. Od prawie 15 lat mieszkam w Miasteczku Wilanów w Warszawie, gdzie Robyg był pionierem. Również moi koledzy z kadry zarządzającej, a także wielu pracowników firmy mieszka na naszych osiedlach. Staramy się też w ten sposób uwiarygodnić nasze inwestycje.
Osiedle konkurencji, które budzi pana największy podziw?
Wyróżniłbym Olimpię Port, inwestycję spółki Archicom we Wrocławiu, i Artystyczny Żoliborz w Warszawie kolegów z Dom Development.