O sytuacji na rynku mieszkań mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
Z zagranicy zaczynają już napływać pierwsze informacje o cenach mieszkań w II kw. 2020 r. Postanowiliśmy sprawdzić, gdzie na świecie nieruchomości drożały mimo pandemii.
Przegląd sytuacji panującej na największych rynkach nieruchomości warto rozpocząć od Niemiec. Nasz zachodni sąsiad cechuje się dużym rynkiem nieruchomości mieszkaniowych, na którym przez ostatnie lata były widoczne szybkie wzrosty cen. Najnowsze dane niemieckiego urzędu statystycznego (Destatis) sugerują, że w II kw. 2020 r. lokale nadal drożały pomimo epidemii koronawirusa i związanego z nią kryzysu. Destatis podaje, że w stosunku do II kw. 2019 r. nieruchomości mieszkaniowe podrożały o 5,6 proc. Analogiczna zmiana liczona względem I kw. 2020 r. była znacznie mniejsza (+1,4 proc.). Porównywalne wyniki dotyczące I kw. 2020 r. wynosiły odpowiednio +6,8 proc. (rocznie) i +0,3 proc. (kwartalnie). Zatem w II kw. 2020 r. można było zauważyć wzrost krótkookresowej dynamiki cen niemieckich mieszkań.
Informacje OECD z II kw. 2020 r. są już dostępne dla dwóch największych rynków mieszkaniowych na świecie. Mowa o rynku chińskim i amerykańskim. Jeżeli chodzi o Państwo Środka, które jako pierwsze mocno ucierpiało na skutek koronawirusa, to w I kw. oraz II kw. 2020 r. odnotowano takie same trzymiesięczne wzrosty cen nieruchomości mieszkaniowych wynoszące 0,8 proc.
Warto podkreślić, że mówimy o nominalnych zmianach. Tym niemniej, wzrosty cen chińskich nieruchomośóci zasługują na uwagę. Dodatnie zmiany cen odnotowano również w przypadku Stanów Zjednoczonych. W I kw. 2020 r. był to trzymiesięczny wzrost wynoszący 1,7 proc. Kolejny kwartał przyniósł cenową zmianę na takim poziomie jak w Chinach (0,8 proc. względem I kw. 2020 r.).