Dlaczego mieszkania tak drożeją?

Ceny lokali w Trójmieście w ciągu roku poszły w górę o 14 proc. Coraz drożej jest też w innych miastach.

Aktualizacja: 02.08.2018 10:21 Publikacja: 02.08.2018 10:01

Dlaczego mieszkania tak drożeją?

Foto: materiały prasowe

Tak wynika z raportu sieciowej agencji Metrohouse. W Warszawie i Poznaniu wzrosty cen przekroczyły 11 proc. - Według danych PSB Handel w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku odnotowujemy dość istotne wzrosty cen materiałów budowlanych - przypomina Marcin Jańczuk. - Wzrosty odnotowano we wszystkich grupach towarowych. Najbardziej podrożały płyty OSB i drewno (o 36,6 proc.), izolacje termiczne (o 12,6 proc.) oraz ściany i kominy (11,4 proc.). Wzrosty mają swoją podstawę nie tylko w dużym zapotrzebowaniu rodzimych producentów mieszkań, ale w utrzymującym się dużym popycie zewnętrznym, gdzie niejednokrotnie te same towary sprzedawane są znacznie drożej - przypomina.

I dodaje, że na problemy z materiałami nakłada się sytuacja na rynku pracy i trudności w znalezieniu wykwalifikowanych ekip budowlanych. - Według branżowych szacunków na budowach brakuje obecnie ok. 150 tys. robotników - mówi Marcin Jańczuk. - Sytuację pogłębia emigracja zarobkowa Polaków, którzy mimo zwiększonych możliwości w kraju nie kwapią się do powrotów. Coraz bardziej realne scenariusze zakładają pozyskiwanie siły roboczej z Azji. Deweloperzy mają też coraz większe trudności ze znalezieniem działek. Firmy, które wcześniej nie stworzyły banku ziemi, rywalizują o coraz droższe i mniej dostępne grunty.

Do tego dochodzi moda na inwestowanie na rynku nieruchomości. - Brak bezpiecznych, w opinii inwestorów, instrumentów finansowych oraz nieustający popyt na mieszkania na wynajem powodują, że doskonale sprzedają się wszelkie kompaktowe lokale położone w korzystnych punktach dużych miast - opowiada ekspert Metrohouse.

Z danych tej agencji wynika, wynika, że co trzecie mieszkanie na rynku wtórnym jest kupowane w celach inwestycyjnych. - Podobne obserwacje dotyczą lokali sprzedawanych przez dewelopera. - Są inwestycje, gdzie wskaźnik ten jest z pewnością znacznie wyższy. Nowe budynki zamieniają się w hotele - wynajem krótkoterminowy daje możliwości uzyskania większej rentowności niż tradycyjne formy - mówi Marcin Jańczuk. - Grupę inwestorów uzupełniają osoby trudniące się tzw. flippingiem, które wyszukują mieszkań w cenach poniżej rynkowych (np. do remontu) i po podwyższeniu ich standardu sprzedają z zyskiem. Skala inwestycji w mieszkaniówkę to bezpośrednio jeden z najważniejszych czynników wzrostu cen. Popyt generowany przez inwestorów powoduje, że kupujący mieszkania na własne potrzeby muszą stawać nieustannie w walce o najlepsze lokalizacje i inwestycje oraz podejmować decyzje w tempie szybszym niż to było dotychczas - zwraca uwagę Marcin Jańczuk.

Ekspert Metrohouse zwraca uwagę, że stabilny poziom WIBOR oraz polityka cenowa banków, która od dłuższego czasu także nie wykazuje cech agresywnej walki, a raczej utrzymywanie stabilnych poziomów marż sprawia, że Polacy coraz częściej sięgają po kredyty hipoteczne. - Kredyty z wkładem własnym na poziomie 20 proc., mają oprocentowanie na poziomie +/- 3,4 proc., co daje nam ratę w wysokości ok. 440 zł za każde pożyczone 100 tys. zł na 30 lat. - Wysokość oprocentowania, a co za tym idzie, wysokość rat jakie klient musi zapłacić, zachęcają coraz to szerszą grupę osób do kupowania nieruchomości na własne potrzeby, jak również osoby posiadające oszczędności, aby wspierając się kredytem zainwestować w nieruchomości jako inwestycję z niewiele wyższym ryzykiem niż lokaty bankowe, a jednak z wyższą stopą zwrotu - komentuje Tomasz Przyrowski, dyrektor ekspertów kredytowych Metrofinance działających w ramach Metrohouse.

Przypomina, że najlepsze 6-miesięczne lokaty są oprocentowane ok. 2,5-3 proc. w skali roku. - Średnie oprocentowanie jest znacznie niższe i wynosi 1,6 proc. W czerwcu inflacja wyniosła 1,9 proc., więc aby więc bez straty odkładać pieniądze na koncie należałoby znaleźć depozyt o oprocentowaniu nie niższym niż 2,4 proc. (uwzględniając podatek) - wyjaśnia dyrektor. - Nie dziwi więc, że rynek mieszkaniowy staje się kuszącą alternatywą, skoro rentowność z wynajmu może wynieść 5 proc. Nie bez znaczenia w całej tej sytuacji jest malejąca stopa bezrobocia i fakt bogacenia się społeczeństwa, dzięki czemu odłożenie sumy potrzebnej na wkład własny nie jest aż tak dużym wyzwaniem, a rosnące zarobki pozwalają na terminowe pokrywanie nowego zobowiązania w postaci kredytu hipotecznego - podkreśla.

Polacy zaczęli myśleć o poprawie standardów mieszkaniowych. - Według Eurostatu ponad 40 proc. Polaków nadal mieszka w przeludnionych mieszkaniach, co stawia Polskę w niechlubnym ogonie Europy. Gorzej jest tylko min. w Rumunii, Bułgarii czy Serbii - przypomina Marcin Jańczuk. - Dość znacząco zwiększa się powierzchnia kupowanych lokali. Dobrym przykładem może być Łódź, gdzie jeszcze dwa lata temu przeciętny metraż nabywanego lokalu rzadko przekraczał 50 mkw., a teraz jest to już 58 mkw. W ślad za tym rosną oczekiwania nabywców dotyczące standardu. Powodzeniem cieszą się mieszkania oddane do użytku w ostatniej dekadzie, do których można się w miarę szybko wprowadzić po niewielkim odświeżeniu.

Tak wynika z raportu sieciowej agencji Metrohouse. W Warszawie i Poznaniu wzrosty cen przekroczyły 11 proc. - Według danych PSB Handel w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku odnotowujemy dość istotne wzrosty cen materiałów budowlanych - przypomina Marcin Jańczuk. - Wzrosty odnotowano we wszystkich grupach towarowych. Najbardziej podrożały płyty OSB i drewno (o 36,6 proc.), izolacje termiczne (o 12,6 proc.) oraz ściany i kominy (11,4 proc.). Wzrosty mają swoją podstawę nie tylko w dużym zapotrzebowaniu rodzimych producentów mieszkań, ale w utrzymującym się dużym popycie zewnętrznym, gdzie niejednokrotnie te same towary sprzedawane są znacznie drożej - przypomina.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu