Secesyjna czynszówka z elementami neogotyku

Kamienice z duszą - Krasińskiego 21/23 we Wrocławiu.

Aktualizacja: 07.06.2018 19:29 Publikacja: 07.06.2018 19:08

<Jedna z najbardziej reprezentacyjnych kamienic czynszowych XIX-wiecznego Wrocławia powstała w 1899

<Jedna z najbardziej reprezentacyjnych kamienic czynszowych XIX-wiecznego Wrocławia powstała w 1899 roku

Foto: materiały prasowe

Przełomowym momentem w rozwoju urbanistycznym Wrocławia okazały się wojny napoleońskie. Po wkroczeniu w 1807 roku do miasta wojsk francuskich zaczęto burzyć dotychczasowe umocnienia fortyfikacyjne, co w niedalekiej przyszłości pozwoliło miastu rozrastać się poza dotychczasowe granice. 20 lat później korespondent lwowskich „Rozmaitości" pisał z zachwytem: „Po zniesieniu dawnych murów twierdzy założono dookoła miasta tak piękne aleje przyozdobione kioskami kwiatów, że co do piękności trudno podobne znaleźć w jakimkolwiek innym mieście tego regionu".

Wielki boom w małym mieście

Poszerzenie granic miasta oraz dynamiczny przyrost liczby ludności sprawiły, że w drugiej połowie XIX wieku we Wrocławiu nastąpił boom budowlany. Z niedużego ośrodka poniżej 80 tys. mieszkańców przez jedno stulecie Wrocław stał się metropolią, w której mieszkało pół miliona ludzi. Nic dziwnego, że architekci (pełniący wówczas rolę projektantów i budowniczych) nie nadążali z realizowaniem zleceń na wielkomiejskie kamienice, popularnie nazywane czynszówkami. Jedna z najbardziej reprezentacyjnych kamienic czynszowych powstała tutaj w 1899 roku na zlecenie zamożnego handlowca Kaspera Mugena.

Zlokalizowana pod dzisiejszym adresem Krasińskiego 21/23 kamienica została zaprojektowana przez Wilhelma Hellera, zaczynającego wówczas karierę architektoniczną. Wilhelm Heller urodził się w 1872 roku w Bielsku, w 1908 uzyskał stopień doktora na Uniwersytecie Technicznym w Berlinie. Doktoryzował się na podstawie rozprawy dotyczącej słowiańskiej architektury ludowej. Należał do Śląskiego Towarzystwa Folklorystycznego. Po dojściu do władzy nazistów, z powodu swojego żydowskiego pochodzenia, został pozbawiony tytułu naukowego oraz niemieckiego obywatelstwa. Dalsze jego losy nie są znane.

We Wrocławiu Heller tworzył zwykle samodzielnie, ale współpracował również z atelier architektonicznym braci Gunther. Zaprojektował m.in. kamienicę na rogu dzisiejszych ulic Prusa i Świętokrzyskiej, a także przy ulicy Podwale Oławskie. Był autorem projektu domu pogrzebowego na cmentarzu żydowskim w Głogowie.

Kilka bardzo udanych realizacji Hellera znajduje się w Bytomiu. W 2017 roku ukazała się jedyna jak dotąd polskojęzyczna książka poświęcona twórczości tego artysty, autorstwa Marka Wojcika, zatytułowana „Wilhelm Heller i jego secesyjne projekty dla Bytomia".

Fontanna i skrytka na rowery

Pięciokondygnacyjna kamienica we Wrocławiu była przeznaczona dla bogatych mieszkańców. Świadczyć mogą o tym duże metraże apartamentów, oddzielne pomieszczenia dla służby oraz reprezentacyjne klatki schodowe z kutymi balustradami oraz kolorową ceramiką we wzory. Na wewnętrznym dziedzińcu budynku znajdowała się fontanna w stylu włoskim. Prawdopodobnie była ona centralnym punktem małego ogrodu, który stworzono pod oknami mieszkań. W parterze kamienicy utworzono duże witryny handlowe, dbając o wielofunkcyjność budynku z przełomu XIX i XX wieku.

Wyjątkowym jak na owe czasy pomieszczeniem w kamienicy była przechowalnia na rowery. Zaplanowanie tej przestrzeni świadczyło o nowoczesnym i przyszłościowym myśleniu projektanta, przede wszystkim dlatego, że rowery nie były wtedy popularne. Zaledwie 15 lat wcześniej John Kemp Starley opracował pierwowzór roweru współczesnego wyposażonego w koła równej wielkości, kierownicę połączoną bezpośrednio z widelcem i tylne koło napędzane przekładnią łańcuchową. Pojazd nazywał się rover (wędrowiec), stąd pochodzenie polskiej nazwy. Moda na rowery rozpowszechniła się później.

W latach 1900–1939 kamienica wielokrotnie zmieniała właścicieli. Również zakres świadczonych usług w lokalach na parterze ulegał nieustannym zmianom. Istniały tutaj sklepy, drogerie, restauracja. Pewne jest, że w 1927 roku w murach budynku funkcjonował posterunek policji oraz areszt. W związku z tym cała ulica była pod wzmożoną obserwacją służb porządkowych i należała do najbezpieczniejszych w mieście. Dzisiejsza ulica Krasińskiego znajduje się we wschodniej części Wrocławia, przez osiedle Przedmieście Oławskie przepływa rzeka Oława. Przed wojną była to reprezentacyjna dzielnica.

W czasie drugiej wojny światowej Wrocław przez kilka lat pozostawał niemieckim miastem w niewielkim stopniu dotkniętym działaniami militarnymi. Tak było do czasu oblężenia w 1945 roku. W nocy z 15 na 16 lutego zamknął się wokół Wrocławia pierścień wojsk sowieckich. Oblężenie trwało 80 dni. Klęska nazistów sprawiła, że miasto zostało zniszczone, choć nie w takim stopniu jak Gdańsk. Jednak kamienica z 1899 roku na Przedmieściu Oławskim zaprojektowana przez Wilhelma Hellera przetrwała, zachowując swój pierwotny kształt.

Negatywny wpływ na stan powojennej kamienicy miały indywidualne remonty nowych mieszkańców, kwaterowanych w rozparcelowanych na mniejsze części mieszkaniach. Duża część nowych obywateli Wrocławia migrowała do miasta ze wsi, niejednokrotnie razem ze zwierzęcym inwentarzem. W powojennym krajobrazie polskiego Wrocławia nie brakowało zatem krów, świń, kur i kogutów. Cierpiały na tym wielkomiejskie kamienice. Błędem okazała się późniejsza modernizacja budynku pod adresem Krasińskiego 21/23, podczas której uszkodzono lub zamalowano kilka secesyjnych elementów.

Zachwycający efekt rewitalizacji

W 2015 roku rozpoczął się generalny remont dziewiętnastowiecznej kamienicy przy Krasińskiego 21/23. Przeprowadzono renowację dachu i zaczęto przywracać dawny blask elewacjom. – Zależało nam na jak najwierniejszym oddaniu całej kompozycji fasady budynku – mówi Agata Chmielowska, miejski konserwator zabytków. – Niestety duża część detali architektonicznych była w złym stanie technicznym i musiały być one odtwarzane, zwykłe uzupełnienia nie wystarczyły. Dodatkowym problemem był zły stan techniczny balkonów, których konstrukcję trzeba było wzmacniać – relacjonuje Chmielowska.

Dotychczasowy remont kamienicy przy ulicy Krasińskiego 21/23 kosztował ponad 2 mln zł. Efekt prac jest zachwycający. Wspólnota mieszkaniowa dostała wsparcie finansowe od gminy i miejskiego konserwatora zabytków. Do remontu dachu, który kosztował około 650 tys. zł dofinansowanie wyniosło 70 proc. Odnowienie elewacji wycenione na 1,4 mln zł zostało współfinansowane ze środków publicznych na poziomie 85 proc. W sumie na Przedmieściu Oławskim we Wrocławiu w 2017 roku wyremontowano dziewięć zabytkowych kamienic, wszystkie remonty zainicjowały wspólnoty mieszkaniowe.

Eklektyczny styl architektoniczny kamienicy projektu Hellera jest trudny do jednoznacznej kwalifikacji. Na uwagę zasługuje neogotycka estetyka frontowej elewacji, na którą składają się charakterystyczne łuki oraz ostrołuki znane ze średniowiecznych katedr. Natomiast ornamenty zdobiące budynek na zewnątrz i w środku wskazują na wyraźne wpływy dominującego w owym czasie stylu secesyjnego. Wykusze oraz balkony przywołują na myśl styl neorenesansowy. Patrząc na ten budynek, nie sposób pozbyć się wrażenia, że ma on w sobie coś z popularnego kiedyś w Europie stylu neomauretańskiego. ©?

Historia zapisana w murach

Od 21 do 22 maja w Gdyni już po raz drugi odbywał się zorganizowany przez „Rzeczpospolitą" Real Estate Impactor. W tym roku tematem głównym konferencji była tożsamość miast. Bez niej trudno zabiegać dziś m.in. o przychylność inwestorów, którzy są niezbędni do rozwoju metropolii XXI w. Pielęgnowanie tożsamości nierozerwalnie łączy się z dbaniem o autentyczność i historię. Ta zapisana jest chociażby w tysiącach pięknych kamienic rozsianych w najróżniejszych miejscach Polski. Stąd nasz cykl o kamienicach z duszą. ?

Przełomowym momentem w rozwoju urbanistycznym Wrocławia okazały się wojny napoleońskie. Po wkroczeniu w 1807 roku do miasta wojsk francuskich zaczęto burzyć dotychczasowe umocnienia fortyfikacyjne, co w niedalekiej przyszłości pozwoliło miastu rozrastać się poza dotychczasowe granice. 20 lat później korespondent lwowskich „Rozmaitości" pisał z zachwytem: „Po zniesieniu dawnych murów twierdzy założono dookoła miasta tak piękne aleje przyozdobione kioskami kwiatów, że co do piękności trudno podobne znaleźć w jakimkolwiek innym mieście tego regionu".

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu