Czy 2018 rok to był ostatni tak dobry rok dla inwestorów?
Anton Bubiel: Nie ma jednoznacznych przesłanek wskazujących, że to był ostatni dobry rok dla osób inwestujących w nieruchomości. Ceny mieszkań rosną, ale podążają za nimi, choć nieco wolniej, stawki najmu. Istnieje co prawda pewna granica psychologiczna, szczególnie jeśli pamiętamy, że w danej okolicy można było niedawno kupić mieszkanie o 1 tys. zł za metr taniej.
Jednak nie oznacza to, że już się nie da zarobić. Droższe mieszkanie można wynająć po atrakcyjnej stawce. Jeśli ktoś jest nastawiony wyłącznie na zakupy spekulacyjne, czyli oczekuje, że kupioną dziś nieruchomość sprzeda z dużym zyskiem za parę lat, to rzeczywiście musi się liczyć z ryzykiem spadku cen po ochłodzeniu rynku.
Jeżeli jednak inwestycja w nieruchomość ma być długoterminowa, a głównym celem jest czerpanie pasywnych zysków z najmu, to praktycznie każdy moment jest dobry na inwestycję. Trzeba tylko umieć znaleźć odpowiednie mieszkanie.
Nieruchomości zawsze były dobrą lokatą kapitału.